Czy piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych ma jeszcze sens?
Z jednej strony informacje o tym, że w dany piątek z jakiegoś powodu jest zniesiona wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych cieszą się w sieci ogromną popularnością, co oznacza, że temat piątkowego postu jest dla wielu z nas ważny. Z drugiej dla wielu jest to praktykowany zwyczaj, którego sens dawno już zagubiono. W czasach, gdy w samej Polsce ponad milion osób w ogóle nie je mięsa, a postna ryba jest często daniem znacznie droższym i bardziej wyszukanym niż schabowy czy pierś z kurczaka, coraz częściej pada pytanie o sens obowiązującej katolików piątkowej wstrzemięźliwości od potraw mięsnych. W najnowszym numerze "Gościa" ten temat zgłębia Marcin Jakimowicz w tekście "Grill w piątek? No to klops...".
Gość NiedzielnyIstotą chrześcijańskiego postu jest nie tyle nawyk żywieniowy, co postawa serca. Przecież wstrzemięźliwość od mięsa w piątek ma na celu zbliżenie się do cierpiącego i umierającego na krzyżu Pana Jezusa. Kodeks Prawa Kanonicznego opisuje szerzej istotę i sposoby piątkowego postu, wymieniając m.in. szczególny czas modlitwy czy większe zaangażowanie w uczynki miłosierdzia. Rezygnacja z mięsa ma być wyrazem wspólnoty wiernych w łączeniu się z cierpiącym Jezusem.
Jak zmieniała się wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych w historii? I czy można pościć inaczej? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedzi w tekście Marcina Jakimowicza w wydaniu papierowym i e-wydaniu tygodnika "Gość Niedzielny".
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.