Przed północą w niedzielę Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała ponad 100 mln zł. "115 362 894 zł. Dziękujemy! To Wasza zasługa" - podała na Twitterze fundacja.
W niedzielę w Polsce i w kilkunastu krajach za granicą odbył się 28. finał WOŚP. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w tym roku działała w 1760 sztabach. Sztaby i wolontariusze - których było prawie 120 tys. - byli w niemal każdym zakątku Polski. Zebrane pieniądze mają być przekazane na "polepszenie standardów diagnostycznych i leczniczych w dziecięcej medycynie zabiegowej".
Za granicą sztaby WOŚP powołano m.in. w Anglii, Irlandii, Niemczech, Holandii, Belgii, USA i Australii. W tym ostatnim kraju WOŚP zbierała pieniądze na pomoc w walce z pożarami, które wybuchają tam od października zeszłego roku.
Wśród przedmiotów wystawionych na licytacje wspierające WOŚP były m.in. replika medalu noblowskiego Olgi Tokarczuk, kolacja z Robertem Lewandowskim, sukienka od Roksany Węgiel, kurtka w której Bogusław Linda wystąpił w filmie "Psy". Można również licytować dary przekazane przez ambasadorów Chin, Francji, Irlandii, Niemiec, Japonii, Wielkiej Brytanii i Palestyny.
28. finał WOŚP zakończył się tradycyjnym happeningiem "światełko do nieba". Światełko rozpoczęło się w Gdańsku, później przeniosło się na pl. Bankowym w Warszawie. W Gdańsku miało charakter wyjątkowy, poświęcono je bowiem zamordowanemu przed rokiem prezydentowi miasta Pawłowi Adamowiczowi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.