Reklama

Maryjo, Tyś naszą nadzieją

Tekst homilii księdza biskupa Pawła Stobrawy – biskupa pomocniczego diecezji opolskiej - którą wygłosił podczas dzisiejszej Mszy św. w Piekarach Śląskich.

Reklama

Drogie Niewiasty!

W dzisiejszej pielgrzymce oprócz dziękczynienia, które wypełnia Wasze serce, towarzyszą Wam także troski I niepokoje. W wielu rodzinach panuje uzasadnione przygnębienie z powodu bezrobocia i braku środków do godziwego życia. A z drugiej strony poważne dylematy i problemy nie omijają rodzin zasobnych, gdzie z kolei dobra doczesne stały się niemal utrapieniem. Ileż łez matczynych zrosiło rodzinny dom, bo dorastające dziecko me potrafiło docenić wysiłku rodziców, czy wręcz źle wykorzystało stworzone mu przez nich szanse i możliwości.

Z wielką troską i niepokojem patrzymy na poszukujących pracy poza granicami naszej ojczyzny. Cieszymy się, że istnieje możliwość zdobycia środków do życia, ale widzimy również problemy, jakie niesie ze sobą rozłąka rodzin i małżeństw, a także smutne informacje o nieludzkim traktowaniu naszych ludzi, zwłaszcza kobiet.

Z niepokojem patrzymy na oziębłość religijną, relatywizm moralny. Wiele jest spraw, które budzą naszą troskę i mogą być przyczyną osłabienia w wierze. Obserwujemy dziś na przykład z wielkim niepokojem, że niedziela przestała być dniem Pańskim, dniem  świętym, a dla wielu stała się tylko dniem wolnym, i to w niewłaściwym znaczeniu (wszystko mi wolno). Wdzięczni jesteśmy Bożej Opatrzności, że skończyły się czasy, gdy w niedziele organizowano czyny społeczne, wprowadzono czterosystemowy tydzień pracy. Ale wtedy właśnie u nas na Śląsku nasi wierni odważnie wołali za swymi biskupami: niedziela jest Boża i nasza.

Tak broniono Dnia Pańskiego!

Dzisiaj patrząc na parkingi przed supermarketami, trzeba postawić sobie pytanie: co zrobiliśmy z niedzielą?

12 czerwca 2005 roku przed modlitwą na Anioł Pański, do zgromadzonych na placu św. Piotra Benedykt XVI powtórzył słowa z Kongresu Eucharystycznego w Barii: "udział w niedzielnej Mszy św. powinien być . odbierany przez chrześcijan nie jako nakaz czy ciężar, lecz jako pragnienie i radość. Zgromadzenie się wraz z braćmi, wysłuchanie Słowa Bożego i karmienie się Chrystusem ofiarowanym za nas, jest przeżyciem, nadającym sens życiu i napełniającym serca pokojem. My, chrześcijanie, nie możemy żyć bez niedzieli. Dlatego rodzice są powołani, aby umożliwić swoim dzieciom odkrycie wartości l ważności odpowiedzi na zaproszenie Chrystusa, który zwołuje na niedzielną Mszę św. całą rodzinę chrześcijańską".

Fundamentem prawdziwej religijności, także na Śląsku, były zdrowe, przeniknięte odpowiedzialnością przed Bogiem, rodziny. Dlatego z bólem i niepokojem patrzmy na młodych, którzy poprzestają tylko na wspólnym zamieszkaniu i łączą się w związki na kształt małżeństwa, ale nie przyjmują sakramentu małżeństwa- czyżby im nie zależało na trwałości i świętości związku? Czyżby świadomie rezygnowali z Bożego błogosławieństwa w sakramentalnym małżeństwie?

Cieszą statystyki, z których wynika, że wysoka jest liczba ludzi wierzących, ale z drugiej strony badania te dowodzą, że wśród tych wierzących następuje ogromna selektywność w akceptacji norm moralnych. Często słyszymy: "Jestem wierzącym, ale .... " i tu następuje cała niemal lista spraw, norm, zwłaszcza moralnych z którymi ten wierzący się nie zgadza.

Obserwujemy zacieranie granic między dobrem a złem, subiektywne dokonywanie ocen moralnych, a to musi prowadzić do zagubienia hierarchii wartości.

Wiele z Was, jak św. Monika wylewa łzy z powodu oziębłości w wierze, a może nawet utraty wiary przez członków Waszej rodziny.

Chciejcie dzisiaj te swoje radości, ale także troski I niepokoje przez wstawiennictwo Matki Najświętszej przedstawić dobremu Bogu tu na Piekarskim Wzgórzu. Może przeżywając to radosne, modlitewne spotkanie, po ludzku za przykładem św. Piotra jesteśmy gotowi wołać: .Panie dobrze, że tu jesteśmy". Może jesteśmy gotowi razem z Piotrem tutaj budować namioty nowej rzeczywistości (por. Mt 17,4). Ale czy tego oczekuje od nas Pan Jezus? On chce, abyśmy umocnieni tu na tym Wzgórzu, wrócili tam, gdzie Boża Opatrzność nas postawiła i tam swoją postawą pokazywali, że życie może być piękne i szlachetne, jeżeli jest przeżywane z Bogiem.

Drogie niewiasty, matki, wdowy! Jestem przekonany, że w swoich rodzinach wiele mówicie swoim najbliższym o Bogu, bo jak inaczej może matka. Dzisiaj tu w Piekarach przez wstawiennictwo Matki Najświętszej powiedzcie Panu Bogu o swoich najbliższych i swoich problemach. A potem trzeba wam wrócić do swoich domów, aby innym, zwłaszcza swoim domownikom pomóc "spoglądać w górę, skąd przychodzi dla nas pomoc". Żadna z Was nie może zwolnić się z tego obowiązku troski o zbawienie waszych mężów, dzieci, wnuków. W tym zadaniu nikt nie może was wyręczyć. Nikt was nie zastąpi w dyskretnym tworzeniu religijnej, modlitewnej atmosfery w waszym domu, pielęgnowaniu chrześcijańskich zwyczajów w waszym domowym kościele.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Poniedziałek
dzień
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
wiecej »

Reklama