W Zatoce Meksykańskiej doszło do eksplozji na platformie naftowej.
Obiekt na którym doszło do wybuchu położony jest na zachód od platformy wiertniczej BP i należy do firmy Mariner Energy - poinformowały w czwartek źródła handlowe i lokalne media.
Wszystkich 13 pracowników platformy, która jest odległa o 130 km od wybrzeży Luizjany, zlokalizowano w wodzie. Jeden z nich jest ranny, ale nie ma ofiar śmiertelnych - podała CNN.
Wybuch nastąpił około godz. 9.30 (16.30 czasu polskiego). Platforma nie produkowała w momencie eksplozji.
Incydent wpisuje się w rosnące napięcia dyplomatyczne między krajami.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.