Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj ogłosił w sobotę utworzenie rady, której zadaniem będzie prowadzenie negocjacji pokojowych z talibami.
Powołanie Wysokiej Rady ds. Pokoju stanowi "znaczący krok w kierunku rozpoczęcia rozmów pokojowych" - napisano w oświadczeniu prezydenta.
AFP pisze, że jest to jedna z najważniejszych inicjatyw Karzaja mających na celu rozpoczęcie rozmów z przywódcami talibów, którzy porzucą przemoc, zerwą z terrorystami i zaakceptują afgańską konstytucję.
Rada ma stanowić forum do negocjacji i ma reprezentować afgańskie społeczeństwo w czasie rozmów pokojowych z talibami, którzy od blisko dziewięciu lat prowadzą krwawą rebelię. Afgańscy politycy spotkali się w sobotę z prezydentem, aby ustalić listę członków rady, wśród których znajdą się "byli członkowie Talibanu, wpływowi ludzie oraz kobiety" - napisano w prezydenckim komunikacie.
Nazwiska członków rady zostaną ogłoszone w przyszłym tygodniu. Komunikat Karzaja był oczekiwany od kilku dni, od czasu jego spotkania z byłym prezydentem Afganistanu Burhanuddinem Rabbanim, którego w 1996 roku obalili talibowie, oraz z ministrami i innymi sojusznikami.
Talibowie kilkakrotnie odrzucali propozycję podjęcia rozmów, uznając Karzaja za marionetkę w rękach Amerykanów i zapowiadając, że nie zaczną negocjacji pokojowych dopóki żołnierze sił międzynarodowych nie opuszczą kraju.
Powstanie rady ogłoszono w chwili, gdy talibska rebelia przybrała na sile, a liczba żołnierzy sił międzynarodowych, którzy zginęli od początku roku sięgnęła 485 - prawie tyle co w całym roku 2009.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.