Anglikański arcybiskup Canterbury zachęca, aby nie odcinać się od innych osób ze względu na pandemię koronawirusa. „Możemy zamknąć się na cztery spusty i dbać tylko o siebie, ale możemy także pomóc innym, którzy są w większej potrzebie” – mówił Justin Welby w przesłaniu transmitowanym przez brytyjskie media.
Zachęcał, aby w najbliższą niedzielę, w geście solidarności z chorymi, postawić w oknach o godzinie 19. zapalone świece. „Warto także zadzwonić do kogoś, kto jest w izolacji, aby go wesprzeć, kupić dodatkowy produkt i przekazać go do banku żywności” – powiedział abp Welby i poprosił władze, aby pozostawiły otwarte noclegownie, gdzie mogą schronić się osoby bezdomne.
Zdaniem anglikańskiego hierarchy postawa całkowitego zamknięcia na innych prowadzi jedynie do potęgowania strachu oraz do duchowej i emocjonalnej izolacji. „Mamy wybór, możemy skoncentrować się na strachu, na nas samych i na tym, czego nie wolno robić. Możemy także zwrócić się do Boga i prosić Go, aby pomógł nam kreatywnie pomóc innym, nie narażając siebie i ich” – powiedział prymas Wspólnoty Anglikańskiej.
Twierdzi też, że nie żądał od Zełenskiego oddania Rosji Donbasu
W zasadzie doraźnie wykonujemy egzekucje na osobach oskarżonych o coś. To okropny pomysł.
Grupa Kościołów, głównie z Afryki i Azji, ogłosiła swoje odejście od wspólnoty z Kościołem Anglii.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.