Na dziś pracujemy nad tym, żeby wybory prezydenckie odbyły się 10 maja; tak jak przygotowujemy się do przeprowadzenia egzaminów 8-klasisty czy egzaminów maturalnych, tak też przygotowujemy się do wyborów prezydenckich - powiedział w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk.
Premier Mateusz Morawiecki odbył w poniedziałek naradę, w formie wideokonferencji, z samorządowcami: marszałkami województw i prezydentami miast.
Jednym z tematów dyskusji były majowe wybory prezydenckie. "My tutaj mamy jasne stanowisko: mimo tej pandemii, z którą musimy się na co dzień mierzyć, naszym wspólnym obowiązkiem jest to, aby państwo wszędzie tam, gdzie to możliwe, funkcjonowało. Tak jak staramy się i przygotowujemy do przeprowadzenia egzaminów 8-klasisty czy egzaminów maturalnych, tak też przygotowujemy się do wyborów prezydenckich" - oświadczył Dworczyk po poniedziałkowej naradzie szefa rządu.
Przyznał, że sytuacja w związku z epidemią jest "bardzo dynamiczna i w perspektywie tygodni może się w różny sposób zmieniać". "Natomiast na dzień dzisiejszy pracujemy nad tym, żeby te wybory się odbyły" - zaznaczył Dworczyk.
W ostatnich dniach wielu samorządowców wyraziło sprzeciw wobec planowanych na 10 maja wyborów prezydenckich. Wśród nich byli m.in. prezydenci: Warszawy, Wrocławia, Gdyni, Sopotu, Lublina, Płocka, Rybnika, Gliwic, Będzina, Sosnowca, Ciechanowa, Inowrocławia. Samorządowcy argumentują m.in., że w sytuacji epidemii koronawirusa wyborów nie da się przeprowadzić w sposób bezpieczny dla mieszkańców i członków komisji wyborczych. Część z nich przesłało takie stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.