Zwłoki dwóch osób znaleziono w bmw, wyłowionym we wtorek ze zbiornika wodnego w podczęstochowskiej Blachowni (Śląskie). Policja ustala, kim są ofiary i jak doszło do tragedii.
Katarzyna Cichoń z częstochowskiej policji powiedziała PAP, że w poniedziałek wieczorem osoba przechodząca obok zbiornika zauważyła wystające z wody koło samochodu.
"Na rozpoczęcie akcji wydobycia auta było już za późno, poszukiwania z udziałem płetwonurków rozpoczęły się dzisiaj rano. Z pomocą ciężkiego sprzętu samochód wyciągnięto na brzeg" - powiedziała.
Okazało się, że w aucie są zwłoki dwóch mężczyzn. Policjanci ustalają teraz, kim są ofiary. Na miejscu pracuje ekipa dochodzeniowo-śledcza.
Choć nic nie wskazuje na to, by mężczyźni padli ofiarą przestępstwa, na tym etapie śledztwa nie można tego wykluczyć. Przyczyny zgonu zostaną ustalone podczas sekcji zwłok.
Policja przypuszcza, że auto zjechało do stawu z przebiegającej obok drogi. Nie wiadomo jeszcze, kiedy doszło do wypadku - nie było naocznych świadków. Częstochowska policja nie miała zgłoszenia zaginięcia osób ani samochodu, które można by połączyć z wyłowionym we wtorek bmw.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.