Biskupi Stanów Zjednoczonych zaapelowali do departamentu sprawiedliwości o ukrócenie pornografii w sieci i objęcie większą ochroną osób padających ofiarą bardzo dochodowego przemysłu pornograficznego. Jest to reakcja na znaczący wzrost ruchu internetowego na stronach o takim profilu, jaki w czasie izolacji wywołanej pandemią odnotowano na całym świecie.
Biskupi nawiązują do najnowszych badań dotyczących jednego z największych amerykańskich portali pornograficznych, który w czasie pandemii oferował swoim klientom bezpłatne „pakiety premium”. Korzystali z nich m.in. mieszkańcy Włoch, Francji i Hiszpanii. Sprawiło to, że w każdym z tych krajów ruch na portalu wzrósł średnio o ponad 60 proc. Jednocześnie policja wykryła znaczną liczbę filmów z udziałem nieletnich, a także zawierających sceny przemocy i gwałtów. Potwierdza to jednoznacznie, że za dochodowym procederem pornografii kryje się handel ludźmi, niewolnictwo i inne kryminalne nadużycia.
Domagając się ukrócenia pornografii biskupi amerykańscy przypominają, że ma ona wyniszczający wpływ na relacje międzyludzkie i negatywnie odbija się na życiu rodzinnym. Zauważają zarazem, że nikt nie powinien padać ofiarą handlu ludźmi, a właśnie takie zbrodnie generuje przemysł pornograficzny. Warto odnotować, że po opublikowaniu wspomnianych badań w Stanach Zjednoczonych zrodziła się obywatelska inicjatywa dążąca do zamknięcia tego największego portalu pornograficznego. Tylko w ciągu jednej doby podpisało się pod nią ponad 860 tys. osób.
Msza św. w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.