Całkowita liczba zakażonych koronawirusem w Indiach wzrosła w sobotę do 85 940 i tym samym kraj ten pod względem liczby zainfekowanych wyprzedził Chiny, gdzie w zeszłym roku wybuchła pandemia Covid-19 - podaje agencja Reutera.
Łączny bilans wykrytych zakażeń koronawirusem w ChRL wynosi 82 933.
Władze Indii wskazują wszelako, że ścisłe ograniczenia dotyczące dystansu społecznego, wprowadzone pod koniec marca, zmniejszyły wskaźnik zakażeń.
Podbudowany spowolnieniem tempa infekcji jest minister zdrowia Harsh Vardhan - informuje Reuters. Obecnie potrzeba 11 dni, aby liczba przypadków podwoiła się, podczas gdy przed wprowadzeniem restrykcji liczba przypadków podwajała się co 3,5 dnia.
"Najwyraźniej sytuacja uległa poprawie z powodu blokady. Wykorzystaliśmy ten okres do przyspieszenia działań w zakresie zdrowia publicznego, takich jak wykrywanie przypadków (zakażenia), śledzenie kontaktów, izolowanie (osób zakażonych) i zarządzanie" - powiedział Vardhan.
Według danych resortu zdrowia do tej pory wskaźnik śmiertelności w Indiach wydaje się znacznie mniejszy od tego w Chinach. Od początku pandemii w Indiach zmarły 2752 osoby zakażone koronawirusem, a w Chinach oficjalnie - 4633. Liczba ofiar śmiertelnych w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i we Włoszech jest znacznie wyższa.
Indyjskie władze twierdzą, że stosunkowo niski wskaźnik zgonów może wynikać z faktu, że większość osób zarażonych wirusem albo miała łagodne objawy, albo nie miała ich wcale, a narzucone na początku epidemii ograniczenia związane z izolacją sanitarną pomogły uniknąć poważnej katastrofy.
W Indiach jedną trzecią infekcji stwierdzono w zachodnim stanie Maharasztra, przy czym najwięcej zakażonych jest w stolicy tego stanu Bombaju, a następnie w południowym stanie Tamilnadu, stanie Gudźarat na zachodzie i wielomilionowej aglomeracji Delhi. Są to również najważniejsze centra gospodarcze kraju, co komplikuje zadanie rządu, jeśli chodzi o zniesienie restrykcji tak, żeby nie wywołało ono dużej liczby infekcji.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.