Kościół kolumbijski po raz kolejny zaapelował o pokój. Okazją do tego była wiadomość o śmierci dowódcy Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii, Victora Julio Suáreza Wojasa, znanego pod pseudonimem „Mono Jojoy”.
Zginął on podczas kilkudniowej bitwy z oddziałami rządowymi w górach La Macarena w centralnej części kraju. Jak stwierdził sekretarz generalny episkopatu, Kościół nie widzi nic pocieszającego w tym wydarzeniu. „Wojna rodzi tylko dalszą wojnę, smutek i rozpacz” – powiedział bp Juan Vicente Córdoba. Zachęcił on jednocześnie obie strony konfliktu do podjęcia pokojowych rozmów, jednak na zasadach odmiennych od dotychczas deklarowanych. „Wszyscy uważają, iż chcą pokoju, z tym, że rząd stawia jako warunek zawieszenie broni, a partyzanci uważają, że negocjacje mogą się toczyć równolegle z walkami, bo przecież trwa wojna – dodał sekretarz kolumbijskiego episkopatu. – Sądzę, że z tak odmiennymi wizjami nie może być pokoju”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.