Przed kancelarią premiera rozpoczął się w środę, po godz. 12 protest związkowców z NSZZ "Solidarność" i OPZZ. To część Europejskiego Dnia Akcji, zorganizowanego w całej UE przez Europejską Konfederację Związków Zawodowych.
W Al. Ujazdowskich zgromadziło się co najmniej 2 tys. protestujących. Domagają się m.in. stabilnego zatrudnienia, podwyżki płacy minimalnej i kwot uprawniających do zasiłków rodzinnych oraz pomocy społecznej. Nie zgadzają się natomiast na plany oszczędności i zamrożenie płac w sferze budżetowej oraz zapowiadane podwyżki podatku VAT i akcyzy.
W ramach demonstracji przed KPRM ma odbyć się happening z udziałem młodych związkowców "Co wy wiecie o naszym świecie?". Na platformie, która znajduje się na czele demonstracji, grupa młodych członków Solidarności jest oplatana pasem przez związkowców przebranych za premiera Donalda Tuska i ministra finansów Jacka Rostowskiego. "Symbolizuje to, że rząd zaciska nam pasa" - powiedział jeden z protestujących.
Planowane jest też złożenie petycji do premiera oraz postulatów młodych związkowców.
Demonstranci wznoszą okrzyki, np: "Co wy wiecie o naszym świecie", "Godna praca tu i teraz". Jest transparent z napisem: "Panie premierze! ZUS to nie piłka nożna". Zgromadzeni używają trąbek, syren i gwizdków. Jeszcze przed rozpoczęciem protestu słychać było wybuchające petardy.
Policja zablokowała dla ruchu Al. Ujazdowskie w obie strony.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.