Krzyżyk nie może być noszony na wierzchu ubrań, nawet jeśli jest wykonany z drogich kamieni – uważa ukraiński rząd. Sekretariat premiera Mykoły Azarowa zajął się sprawą noszenia krzyży przez pracowników instytucji rządowych.
„W żadnym wypadku nie można taktować krzyża jak ozdoby czy dekoracji swojej odzieży” – głosi oświadczenie biura prasowego rządu. „W przeciwieństwie do naszych braci katolików, prawosławni mają obowiązek nosić krzyże na ciele. Niezależnie od tego, w jakim kierunku zmierza obecnie moda, nie wolno poddawać się jej wszystkim trendom” – czytamy w dokumencie.
Nie ma w nim jednak mowy o tym, czy katolicy, którzy ewentualnie podjęliby pracę w instytucjach rządowych, muszą również przestrzegać tej prawosławnej tradycji.
Treść oświadczenia nie jest zaskoczeniem dla Lesi Kowalenko, prezesa Instytutu Religii i Społeczeństwa Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego w Lwowie. „Ten rząd zajmuje się wszystkim, tylko nie tym, czym potrzeba. Owszem, trudno zaprzeczyć, że krzyż nie jest ozdobą i dobrze, że chrześcijanie walczą o to, by symbol sakralny nie został wchłonięty przez banalną modę. Ale tym powinna zająć się instytucja kościelna, a nie państwowa, która zgodnie z konstytucją jest oddzielona od Kościoła” – podkreśla pani prezes.
Według Kowalenko, w oświadczeniu zabrakło odniesień do wyznawców innych religii, w tym Żydów i muzułmanów. Jej zdaniem trudno znaleźć zarówno adresata oświadczenia rządu, jak i przesłanki do jego opublikowania.
Wygrał w pierwszej turze. Do powtórzonych nie został dopuszczony.
Kulminacją jubileuszu będzie Uroczysta Msza Święta w Katedrze Wawelskiej zaplanowana na 6 kwietnia.
ISW: brak danych wywiadowczych z USA skutkuje pogorszeniem sytuacji Ukraińców w obwodzie kurskim.
Poranny komunikat o stanie zdrowia przebywającego w szpitalu papieża.