Zwycięstwo Polaków w Bitwie Warszawskiej1920 roku postawiło tamę złu i dało wolność innym narodom - powiedział PAP ordynariusz warszawsko-praski bp Romuald Kamiński.
Główne obchody rocznicowe rozpoczną się 13 sierpnia w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej na warszawskim Kamionku - świątyni będącej wotum za Cud nad Wisłą. 15 sierpnia uroczystości odbędą się w Warszawie, Ossowie i Radzyminie, gdzie sto lat temu toczyły się działania wojenne.
"Zwycięstwo Polaków nad nawałą bolszewicką, która szła ze wschodu było owocem determinacji całego narodu, który po niemal 120 latach niewoli otrzymał szansę na własną państwowość" - powiedział bp Kamiński.
Biskup warszawsko-praski zwrócił uwagę, że Polska zatrzymała wówczas nie tylko obcą armię, ale także nową ideologię, która miała zalać cały świat tworząc społeczeństwo komunistyczne. "Do kraju docierały informacje o rewolucji październikowej i jej skutkach, oraz o tym, jak zachowują się żołnierze armii bolszewickiej zajmujący kolejne polskiej wsie i miasta" - powiedział hierarcha.
"Na własne oczy mogliśmy zobaczyć, do czego doprowadziła ideologia bolszewicka na terenach Rosji i ościennych państw". "To było barbarzyństwo i upodlenie człowieka; to były lata niszczenia religii, chrześcijańskiej kultury i nie liczenia się z jednostką - z jej prawami i z jej duchowością" - ocenił bp Kamiński.
Podkreślił, że zwycięstwo Polaków w 1920 roku postawiło tamę złu i dało wolność innym narodom. "Można tylko zapytać, czy ci, którzy skorzystali z naszego zwycięstwa, zrozumieli, jak wiele zawdzięczają Polakom" - powiedział biskup warszawsko-praski.
Zdaniem bpa Kamińskiego o sukcesie polskiego oręża i ocaleniu kraju przed najeźdźcą zadecydowała postawa całego polskiego społeczeństwa.
"Czytając świadectwa z tamtego czasu widać jedność narodu. Mimo różnic religijnych, materialnych i światopoglądowych, Polacy w 1920 roku umieli się porozumieć ponad podziałami. Wszyscy wiedzieli z własnego doświadczenia, co oznaczają lata niewoli, dlatego większość sama zgłaszała się na front ofiarując Ojczyźnie swoje życie. Przynosili także dary materialne dzieląc się swoim majątkiem, jedzeniem. Każdy ofiarowywał to, co miał, nawet, jeśli było to niewiele" - powiedział bp Kamiński.
W ocenie biskupa "zwycięstwo nad przeważającymi siłami bolszewickimi było przede wszystkim owocem żarliwej modlitwy tysięcy Polaków, którzy wołali do Boga o ocalenie Ojczyzny. W tych dniach w Warszawie odbywały się nabożeństwa, adoracje gromadzące setki osób" - przypomniał bp Kamiński.
Wspomniał, że nawiązaniem do wydarzeń sprzed stu lat jest trwająca w diecezji warszawsko-praskiej nowenna do Matki Bożej Łaskawej - patronki Warszawy i Strażniczki Polski. "Świadectwa z tamtych czasów mówią wyraźnie, że to Maryi zawdzięczamy zwycięstwo. Bolszewiccy żołnierze w czasie walk w dniach 14 i 15 sierpnia opowiadali, że widzieli jej postać na niebie nad Warszawą, co wzbudzało w nich przerażenie. W związku z tym, jako diecezja, chcieliśmy w tym roku w sposób szczególny podziękować Bogu za opiekę Matki Bożej" - powiedział bp Kamiński.
Zaznaczył, że poza modlitwą, materialnym znakiem wdzięczności jest figura Matki Bożej Łaskawej w Radzyminie, która stanęła przy trasie S8 obok parafii św. Jana Pawła II. Jej poświecenie odbędzie się w ramach obchodów setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej - 16 sierpnia.
W ocenie bp Kamińskiego owocem właściwie przeżytych obchodów Cudu nad Wisłą będzie podjęcie konkretnych zobowiązań wobec Boga i ludzi. "Obecna sytuacja w kraju wyraźnie pokazuje, że największym wyzwaniem, które stoi przed Polakami, jest praca nad odrodzeniem moralnym, ta zaś przede wszystkim dokonuje się w rodzinie" - oświadczył duchowny.
Przypomniał, że zarówno św. Jan Paweł II, jak i kard. Stefan Wyszyński wskazywali na niezwykłą rolę wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej w dziejach narodu. "Wielokrotnie powtarzali, że, od jakości polskich rodzin, od ich oparcia na Ewangelii będzie zależała przyszłość i pomyślność kraju" - powiedział bp Kamiński.
W wyniku Bitwy Warszawskiej 1920 roku straty strony polskiej wyniosły ok. 4,5 tys. zabitych, 22 tys. rannych i 10 tys. zaginionych. Straty zadane Sowietom nie są znane. Przyjmuje się, że ok. 25 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległo lub było ciężko rannych, 60 tys. trafiło do polskiej niewoli, a 45 tys. zostało internowanych przez Niemców.
Bitwa Warszawska została uznana za 18. przełomową bitwę w historii świata.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.