Według instytutu badań opinii publicznej IPSOS, dwie trzecie wierzących we Włoszech określiło jako konieczne zawieszenie celebracji Mszy. 88 proc. popiera reżim sanitarny w kościołach. Na Mszę nie chodzi 30 proc. dotychczasowych uczestników.
I o ile cierpienie z powodu zawieszenia odprawiania Eucharystii było żywe pomiędzy marcem a majem, o tyle - w odróżnieniu od rozmaitych narracji - teraz "stop celebracjom przy drzwiach otwartych" promują sami parafianie, co pokazuje sondaż IPSOS, przeprowadzony wśród wiernych w czasach COVID - zauważa "Avvenire", największy katolicki tygodnik we Włoszech.
Trzy czwarte katolickiego świata uznało ten wybór za "konieczny" - opinię taką wyraziło 76 proc. praktykujących stale katolików, podczas gdy pomysł ten krytykuje między
"Pandemia była i jest naznaczona ostrożnością, ale także strachem. Katolicy w kraju nie są tu wyjątkiem" - ocenia Nando Pagnoncelli, który prowadził badania. "To z tego powodu zostały zaakceptowane obostrzenia związane z lockdownem, włączając te dotyczące Mszy św., a nie z powodu rezygnacji z wiary".
Według instytutu, po wznowieniu liturgii "COVID zredukował udział bezpośredni w Eucharystii o ok. jedną trzecią". Jednak dane te zatrzymują się na okresie letnim, gdy tradycyjnie rejestruje się naturalny spadek uczestnictwa w liturgiach. A proboszczowie potwierdzają, że we wrześniu liczba tych, którzy są obecni na Mszy, zaczęła znacząco rosnąć. "Ci, którzy zostają w domu, robią to z ostrożności" - zaznacza szef IPSOS. I są to głównie osoby starsze, powyżej 65 lat. Według badań, spośród praktykujących katolików, którzy do lipca nie powrócili na Mszę, 40 proc. stanowią ci, którzy robią tą z lęku, a kolejne 20 proc. - ci, którzy mają problemy ze zdrowiem lub z przemieszczaniem się. "A lęki kierują decyzjami" - wyjaśnia N. Pagnoncelli. "Obecnie liczba tych, którzy unikają zachowań mogących narazić ich samych, ich krewnych lub wspólnotę, wzrosła o 16 proc. w ostatnich tygodniach, osiągając w sumie 55 proc.".
Badanie dowodzi także, że ludzie Kościoła akceptują przepisy antycovidowe, uznając je za owoc porozumienia między Konferencją Episkopatu Włoch i rządem: 88 proc. określa je jako "skuteczne", a zaledwie 5 proc. - jako "bardzo irytujące i uciążliwe".
"Temat, który przez długi czas był w centrum uwagi, dotyczył Mszy św. online, które teraz stały się niszowe po boomie w tygodniach całkowitej blokady: ogólna liczba włoskich katolików korzystających z komputerów, telefonów komórkowych lub innych mediów, by uczestniczyć w liturgii, spadła do jednej czwartej" - pisze "Avvenire". Jakby "asymilując" słowa papieża Franciszka, który przypomniał, że żadna "transmisja wirtualna nie może zastąpić realnej obecności Pana w celebracji eucharystycznej".
"Doświadczenie liturgii transmitowanych w internecie było związane z sytuacją kryzysową i zostało zaaprobowane przede wszystkim przez młodych ludzi. Jeśli nie mogą one zastąpić uczestnictwa, mogą stanowić uzupełnienie, kolejną propozycję dostępną dla parafii" - uważa N. Pagnoncelli. "Także dlatego, że propozycja została doceniona nawet przez tych, którzy oddalili się od Kościoła".
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.