Około 100 tysięcy włoskich dzieci i młodzieży spotkało się w sobotę z Benedyktem XVI na placu świętego Piotra. Spotkanie, podczas którego papież odpowiadał na pytania młodych ludzi, zorganizowała włoska Akcja Katolicka.
Benedykt XVI, pytany o to, jak nauczyć się naprawdę kochać, mówił młodym Włochom: "Nie możecie i nie powinniście godzić się na miłość sprowadzoną do roli towaru wymiennego do skonsumowania bez szacunku dla siebie i dla innych, niezdolną do niewinności i czystości". "To nie jest wolność" - dodał.
"Wiele miłości, oferowanej przez media i internet to nie jest miłość, ale egoizm, zamknięcie; daje emocje przez chwilę, ale nie czyni was szczęśliwymi, nie czyni was wielkimi"- powiedział papież do uczestników zlotu Akcji Katolickiej pod hasłem "Jest coś więcej. Razem rośniemy".
"Oczywiście - przypomniał - życie prawdziwą miłością wymaga poświęceń".
"Bez wyrzeczeń do tego się nie dochodzi. Ale jestem pewien, że wy nie boicie się wysiłku miłości zobowiązującej i autentycznej; jedynej, która w ostatecznym rozrachunku daje prawdziwą radość" - powiedział Benedykt XVI.
Wspomniał także swoje dzieciństwo. Powiedział, że kiedy w szkole był jednym z najmniejszych chłopców w klasie, chciał stać się duży, "nie tylko wzrostem". "Chciałem robić coś wielkiego w życiu" - wyznał papież.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.