Ponad 5 tysięcy osób podpisało się pod listem, w którym zawarto także apel o wypuszczenie więźniów politycznych i ukaranie stosujących przemoc wobec demonstrantów i zatrzymanych. Żądają oni także powtórzenia wyborów prezydenckich.
W liście protestujący zwracają uwagę, że działania rządzących to nie tylko naruszenie białoruskiego prawa, ale też grzech. "Świadome fałszowania informacji o rezultatach głosowania […], fałszywe zeznania w sądach, dezinformacja w mediach, świadome bezprawne decyzje".
Przeczytaj też:
Chrześcijanie podkreślają także, że stosowanie przemocy przez organy ścigania, co doprowadziło do śmierci pokojowych demonstrantów, zmieniły "spór polityczny na moralno-etyczny".
"Wspieranie niezgodnych z prawem działań władz jest czynem niemoralnym. Milczenie o bezprawiu oznacza przysporzenie bólu dziesiątkom ludzi w całym kraju" - czytamy.
Wśród sygnatariuszy listu są chrześcijanie różnych wyznań: prawosławni, protestanci i katolicy. Pismo jest ogólnodostępne w internecie. Tam też można je cały czas podpisać.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.