Papież Franciszek z bliska śledzi sytuację w południowym Mozambiku i modli się za udręczonych mieszkańców tego regionu – powiedział po audiencji w Watykanie bp Luiz Fernando Lisboa. Ordynariusz diecezji Pemba przez 40 minut opowiadał Papieżowi o tym, co dzieje się w regionie Cabo Delgado.
Od trzech lat sytuację w regionie destabilizują dżihadyści, którzy napadają na wsie i miasta. Stawką konfliktu są bogate złoża gazu ziemnego odkryte w tym regionie w 2010 r. Najwyższą cenę płaci ludność cywilna. Jak podaje bp Lisboa, przez ostatnie 3 lata zginęło co najmniej 2 tys. osób. 600 tys. musiało opuścić swoje domy. W samej diecezji Pemba uchodźców jest 150 tys. Powoduje to poważny kryzys humanitarny.
Mozambijski biskup podziękował Franciszkowi za przypominanie światu o dramacie mieszkańców Cabo Delgado. To właśnie dzięki jego interwencjom region ten powrócił na mapę świata – dodał bp Lisboa.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.