Uczestnicy próby inauguracji nowego prezydenta USA Joe Bidena, która ma odbyć się w środę 20 stycznia na Kapitolu, zostali w poniedziałek ewakuowani przez służby bezpieczeństwa z zachodniej strony Kapitolu - podała agencja AP.
Władze twierdzą, że ewakuacja była spowodowana pożarem kilka przecznic dalej, ale nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.
Ci, którzy zebrali się na próbie, w tym orkiestra wojskowa, zostali skierowani do budynku Kapitolu i przenieśli się w bezpieczne miejsce w budynku. Osoby biorące udział w próbie przekazały, że funkcjonariusze służb bezpieczeństwa krzyczeli: "To nie są ćwiczenia".
Portal The Hill podał, powołując się na straż Kapitolu, że jego teren został zamknięty w poniedziałek z powodu "zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa" po tym, jak zgłoszono pożar pod mostem kilka przecznic dalej. W e-mailu wysłanym do członków Kongresu przekazano, że od godz. 10.30 czasu lokalnego nie było wejścia ani wyjścia z terenu Kapitolu. Znajdujących się w budynkach poinstruowano, aby trzymali się z dala od okien i drzwi. Osobom na zewnątrz nakazano "szukać schronienia" - podał The Hill.
Czterech przedstawicieli służb powiedziało AP, że straż Kapitolu nakazała ewakuację ze względów ostrożności. Teren Kapitolu i okolice zostały zamknięte po zamieszkach 6 stycznia.
Wkrótce służby poinformowały, że ognisko ugaszono i odwołano blokadę Kapitolu.
Jak podaje AP, ogniem zajęło się obozowisko dla bezdomnych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.