Kilka tysięcy osób demonstrowało w niedzielę w Sztokholmie wyrażając solidarność z chrześcijanami w Iraku, którzy w ostatnich dniach padli ofiarą całej serii ataków. Podobna demonstracja odbyła się w Paryżu.
Ulicami stolicy Szwecji przeszedł pochód demonstrantów niosąc transparenty z napisami głoszącymi m. in. "Chronić chrześcijan przed terroryzmem islamskim !", "Nie wysyłajcie chrześcijan na śmierć !" i "Ban Ki Mun (sekretarz generalny ONZ - PAP) gdzie jesteś ?".
"Chcemy aby ONZ podjęła decyzję o utworzeniu regionu autonomicznego w Iraku dla naszych braci" - powiedział jeden z organizatorów demonstracji.
W demonstracji uczestniczyło - według organizatorów - 6 tys. osób, a według policji 3 tys.
W Paryżu, na placu Trocadero, demonstranci skandowali "Sprawiedliwość, pokój i ochrona a nie eksterminacja !" oraz "Powstrzymać masakrę chrześcijan !". Również tam liczba demonstrujących była inna w ocenie organizatorów a inna policji. Według organizatorów było ich "kilka tysięcy", a według policji ok. 1000.
W sobotę ok. 5 tys. osób protestowało na ulicach Brukseli przeciwko prześladowaniom chrześcijan w Iraku.
31 października 44 wiernych i dwóch duchownych zostało zamordowanych podczas mszy w katedrze chrześcijańskiej obrządku syryjskiego w Bagdadzie. Do zbrodni przyznała się Al-Kaida. W następnych dniach doszło do całej serii krwawych ataków na wspólnotę chrześcijańską w Bagdadzie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.