Co najmniej 15 rebeliantów zginęło we wtorek w ataku kilku amerykańskich samolotów bezzałogowych w Północnym Waziristanie na północnym zachodzie Pakistanu - poinformowały pakistańskie służby wywiadowcze.
Do ataku na dom i przemieszczający się pojazd doszło we wsi Bangi Dar w Północnym Waziristanie, obszarze plemiennym w pobliżu granicy z Afganistanem.
Według agencji Associated Press, w ataku brały udział cztery samoloty bezzałogowe (ang. drone). Według AFP, pociski rakietowe zostały odpalone z sześciu maszyn.
Wtorkowy atak jest ósmym w tym miesiącu - pisze AP. Do tej pory od początku roku na terenie Pakistanu dokonano prawie 100 ataków amerykańskich samolotów bezzałogowych.
Amerykanie chcą wyeliminować bojowników Al-Kaidy i talibów, których bastionem są terytoria plemienne na północnym zachodzie Pakistanu, skąd dochodzi do ataków na dowodzone przez USA międzynarodowe siły w Afganistanie.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.