Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zapewnił, że nowa koncepcja strategiczna sojuszu potwierdzi jego zasadnicze zadanie, czyli obronę terytorialną. W ocenie Rasmussena, pozwoli także na reformowanie sojuszu i szersze otwarcie go na świat.
Rasmussen przekonywał w swoim wystąpieniu skierowanym we wtorek do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, że szczyt w Lizbonie (19-20 listopada) "wykaże, że NATO pozostaje organizacją niezbędną dla naszego bezpieczeństwa i będzie instytucją niezbędną jutro". "Szczyt podejmie decyzje, które spowodują, że będziemy działać w sposób bardziej zaangażowany i skuteczny" - podkreślił.
W ocenie szefa NATO, nowa koncepcja strategiczna, które będzie dyskutowana w czasie szczytu w Lizbonie, określi też "misję na nadchodzącą dekadę".
Jak mówił Rasmussen, nowa koncepcja strategiczna potwierdzi "zasadnicze zadanie NATO, czyli obronę terytorialną" oraz "zaoferuje wizję modernizacyjną dla sojuszu". Zaznaczył, że NATO powinno wyposażyć siebie "w taki sposób, by móc działać w obliczu nowych zagrożeń, takich jak cyberataki oraz obrona przeciwrakietowa".
"Podczas szczytu będziemy podejmować zgodne decyzje, które wzmocnią nasze zdolności i będziemy w stanie zaoferować obronę przeciwrakietową, która będzie dotyczyć całej Europy" - powiedział sekretarz generalny sojuszu.
W jego opinii, NATO "powinno się zreformować" i powinno działać "w sposób bardziej skuteczny, efektywny i bardziej spójny". "Powinniśmy odchudzić naszą strukturę, pozbyć się przestarzałych zdolności i zastąpić je przez nowe siły - elastyczne, możliwe do szybkiego rozmieszczenia" - podkreślił Rasmussen.
Jak mówił, sojusz powinien zainwestować w to, czego rzeczywiście potrzebuje, czyli obronę przeciwrakietową. "Ma mieć takie zdolności, które są dla nas wszystkich niezbędne" - dodał.
Według Rasmussena, nowa koncepcja strategiczna pozwoli także otworzyć NATO szerzej na świat. "Jeśli chcemy iść do przodu powinniśmy sięgać dalej niż kiedykolwiek przedtem. To oznacza jak najbardziej partnerstwo z Rosją" - powiedział szef sojuszu.
W jego opinii, "nadszedł czas by NATO i Rosja przestały patrzeć na siebie podejrzliwie". "Powinniśmy zacząć robić więcej wspólnie. Cieszę się, że prezydent Miedwiediew będzie w Lizbonie wraz z nami" - mówił, podkreślając jednocześnie, że szczyt NATO-Rosja pozwoli na nowo otworzyć dwustronne relacje.
Rasmussen podkreślał także, że szczyt w Lizbonie otworzy kolejną fazę w misji w Afganistanie. Zaznaczył, że Afgańczycy zaczną przejmować odpowiedzialność za bezpieczeństwo w swoim kraju poczynając od przyszłego roku i proces ten zakończy się wtedy, gdy pozwolą na to warunki. "To jest to, czego oni chcą, to, czego chcą nasi obywatele" - zaznaczył.
"To będzie punkt zwrotny w naszej misji i nadchodzi w tym czasie, gdy nasze operacje są rzeczywiście skuteczne. Uważam, że szczyt w Lizbonie będzie punktem, gdy naród afgański oraz obywatele naszych krajów zobaczą światło w końcu tunelu" - oświadczył sekretarz generalny.
"To pokazuje, co możemy osiągnąć, gdy działamy razem, gdy pokazujemy wolę polityczną i inwestujemy w zasoby po to, by wykonać nasze zadanie" - mówił Rasmussen.
"Solidarność, wola polityczna i wizja - to jest to, co zobaczymy w Lizbonie, czyli sojusz o większych zdolnościach, sojusz, który oferuje dobrą wartość, sojusz, który daje nam więcej bezpieczeństwa niż kiedykolwiek moglibyśmy sami sobie zapewnić. Sojusz bardziej skuteczny, bardziej zaangażowany i bardziej efektywny - zapewnił sekretarz generalny NATO.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.