Honorowy konsul Czeczenii w Polsce Adam Borowski zapewnił w czwartek, że szef emigracyjnego rządu Czeczenii Ahmed Zakajew natychmiast po otrzymaniu paszportu przyjedzie do Polski, aby uczestniczyć w procesie ekstradycyjnym.
W czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała Sądowi Okręgowemu w Warszawie wniosek o ekstradycję Zakajewa, ściganego przez Rosję pod zarzutem terroryzmu.
"Ahmed Zakajew natychmiast po otrzymaniu paszportu przyjedzie do Polski, aby uczestniczyć w procesie ekstradycyjnym. Przygotowujemy jego obronę" - powiedział PAP Borowski. Podkreślił, że jest spokojny o losy tego procesu.
Borowski przyznał, że spodziewał się takiej decyzji prokuratury. "Skierowanie do sądu przez prokuraturę wniosku o ekstradycję jest normalną procedurą. Wyrok, który zapadł we wrześniu nie przesądził o tym, że Zakajew nie może być poddany ekstradycji do Rosji, tylko stwierdził, że nie będzie on przebywał w więzieniu do czasu procesu. Proces będzie się toczył, a Ahmed Zakajew na nim się stawi" - zapewnił konsul.
Zakajew - ścigany przez Rosję międzynarodowym listem gończym pod zarzutem terroryzmu - został zatrzymany 17 września przez policję w Warszawie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła do sądu o aresztowanie go na czas procesu ekstradycyjnego, co uzasadniła wagą rosyjskich zarzutów, ale Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił aresztu, powołując się m.in. na fakt, że Zakajew dostał azyl w Wielkiej Brytanii. Po zwolnieniu we wrześniu Zakajew wyjechał do Wielkiej Brytanii, bo - jak tłumaczył - kończyła mu się ważność polskiej wizy.
Zakajew ma dokument podróży wydany na podstawie konwencji genewskiej z 1951 roku. Posiadanie takiego dokumentu oznacza, że Zakajew może podróżować do państw, które są sygnatariuszami konwencji. Jednak w starym dokumencie nie ma miejsca na nowe pieczątki, a wizy na osobnym blankiecie nie może uzyskać, ponieważ taka praktyka nie jest stosowana wobec brytyjskich dokumentów podróży (Zakajew uzyskał azyl polityczny w Wielkiej Brytanii w listopadzie 2003 roku). Niezbędnym warunkiem formalnym wydania Zakajewowi polskiej wizy jest wyrobienie przez niego nowego dokumentu podróży u władz brytyjskich, co średnio zajmuje sześć tygodni.
Postępowanie ekstradycyjne przed polskimi sądami obu instancji może trwać miesiącami. W jego ramach sądy nie orzekają o winie lub niewinności Zakajewa, ale o tym, czy jego ekstradycja jest dopuszczalna, czy nie. Jeśli sąd prawomocnie nie zgodzi się na ekstradycję, ta decyzja będzie ostateczna; jeśli zaś się zgodzi, ostateczną decyzję podejmie minister sprawiedliwości.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"