W sobotę do policji na Opolszczyźnie dotarły trzy informacje o złamaniu ciszy wyborczej - w Namysłowie, Korfantowie i Nysie - powiedział PAP rzecznik opolskiej policji, nadkom. Maciej Milewski.
W Namysłowie jedna z mieszkanek miasta zauważyła rano pod swoimi drzwiami ulotki wyborcze, których wieczorem nie było, w Korfantowie po mieście jeździł samochód z materiałami wyborczymi jednego z kandydatów. "Taką informację przekazał policji inny kandydat" - relacjonował Milewski.
W Nysie jeden z kandydatów poinformował policję, że ktoś zerwał i przeniósł w inne miejsce jego baner wyborczy. "Kandydat ustawił baner z powrotem na miejsce, czym mógł złamać ciszę wyborczą. Badamy, czy jego działanie wyczerpuje znamiona tego wykroczenia" - zaznaczył Milewski.
***
Dwa zgłoszenia o łamaniu ciszy wyborczej na Mazowszu odebrała w sobotę policja. Chodziło o zrywanie plakatów wyborczych i rozsyłanie agitacyjnych sms-ów - poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu Tadeusz Kaczmarek.
Zgłoszenie o zrywaniu w nocy z piątku na sobotę plakatów wyborczych w Żelechowie (pow. garwoliński) policja otrzymała w sobotę po południu. Kaczmarek powiedział, że obecnie policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia i szuka sprawców.
Drugi przypadek łamania ciszy wyborczej odnotowano w Błędowie (pow. grójecki). "Jeden z kandydatów na wójta tej gminy poinformował policję, że jego kontrkandydat w wyborach w trakcie ciszy wyborczej rozsyła sms-y nakłaniające do oddania na niego głosu w wyborach" - powiedział Kaczmarek.
Rzecznik poinformował, że w tej sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające. "Chodzi o naruszenie art. 27e ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta" - wyjaśnił Kaczmarek.
***
Jak poinformował PAP Grzegorz Dudek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, 20 minut po północy policjanci dostali zgłoszenie z miejscowości Domaszowice w podkieleckiej gminie Masłów. "Na ogrodzeniu jednej z posesji mężczyzna, który startuje w wyborach wraz z dwiema innymi osobami wieszał plakaty swoje i drugiego kandydata" - mówił Dudek. Jeden z mężczyzn tłumaczył, że to jego rodzinna posesja.
Z kolei ok. godz. 1.30, 65-latek w Skarżysku-Kamiennej zrywał plakaty wyborcze. "Mężczyzna najprawdopodobniej będzie odpowiadał za wykroczenie - umyślne usuwanie ogłoszenia wystawionego przez organizację państwową, samorządową lub społeczną" - dodał policjant. Kodeks karny przewiduje w tym wypadku areszt lub karę grzywny.
W sobotę rano policja w Starachowicach otrzymała zgłoszenie od jednego z kandydatów w wyborach, że ulotki szkalujące jego osobę zostały rozłożone na nagrobkach miejskiego cmentarza. Z kolei na terenie jednej z miejscowych firm na ekranie był wyświetlany spot wyborczy. Po interwencji policji, urządzenie wyłączono.
Sprawy będzie wyjaśniał sąd.
***
Kilka naruszeń ciszy wyborczej odnotowano do soboty wieczora w Łódzkiem - poinformowała PAP Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Do naruszenia ciszy doszło w Zgierzu, gdzie zauważono, że naklejane są plakaty jednego z kandydatów na radnego. Ustalono numery rejestracyjne samochodu, którym mężczyzna podróżował.
W Sieradzu ulicami miasta jeździł samochód z naklejonym plakatem jednego z kandydatów na prezydenta. Z kolei w Bełchatowie, zrywano plakaty konkurenta i naklejano nowe.
Jak powiedziała Kącka, także w Łodzi naruszono ciszę wyborczą. Ulicą Piotrkowską jeździła riksza, z plakatem wyborczym.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.