Organizatorzy "wszelkich prowokacji", zagrażających interesom bezpieczeństwa Rosji, będą żałować tego, co zrobili, "tak, jak już dawno nie żałowali" - oświadczył w środę prezydent Rosji Władimir Putin w orędziu przed połączonymi izbami parlamentu.
"Chcemy mieć dobre relacje ze wszystkimi uczestnikami społeczności międzynarodowej. Ale czepiają się Rosji - to tu, to tam" - powiedział Putin. Dodał następnie: "nie chcemy palić mostów, ale jeśli ktoś zechce je palić, to powinien wiedzieć, że odpowiedź Rosji będzie szybka, asymetryczna i ostra".
Zapewnił, że "jeśli ktoś będzie przyjmował ton egoistyczny", to Rosja znajdzie sposób na obronę swojego stanowiska.
Przestrzegł też przed przekraczaniem "czerwonych linii" i zapowiedział, że to Rosja będzie za każdym razem określać, gdzie znajdują się takie linie (granice, których nie wolno przekroczyć-PAP).
Unieważnianie wyborów, plany wyłączania mediów społecznościowych, lekceważenie wyborców...
Prezydent po rozmowie z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Petem Hegsethem.
Minister Kosiniak-Kamysz: Sojusz polsko-amerykański nigdy nie był tak silny jak teraz.
Trzeba zakończyć tę wojnę - mówił też o sytuacji na Ukrainie.
Trump: Rosja od dawna mówiła, że nie pozwoli na Ukrainę w NATO, ja chcę tylko zakończenia wojny.
Armia Krajowa była najlepiej zorganizowanym podziemnym wojskiem w okupowanej Europie.