O swojej posłudze kapłańskiej i biskupiej, sytuacji Kościoła i społeczeństwa białoruskiego, relacjach z władzami i organizacjami polonijnymi, odprawianych w czasach komunistycznych Mszach św. bez księdza w grodzieńskiej katedrze – mówi w rozmowie z KAI biskup Aleksander Kaszkiewicz, ordynariusz diecezji grodzieńskiej i przewodniczący Konferencji Biskupów Białorusi.
Wielu jest ludzi przeżywających trudności materialne. Kościół stara się pomagać tym biednym ludziom poprzez diecezjalny Caritas. Organizuje także dokarmianie ludzi bezdomnych w specjalnych stołówkach Caritas.
Wielu ludzi, którzy szukają Boga, nie mieli możliwości w pogłębianiu swojej wiary. Kościół wychodzi im na spotkanie przez organizowanie rekolekcji parafialnych, misji i w grupach, a także dla specjalnych grup w różnych ośrodkach wakacyjnych.
Mamy mało kapłanów, Nadzieją nie napawa też brak kandydatów do seminarium. Kościół próbuje organizować rekolekcje dla ministrantów i różne akcje powołaniowe. Problem tkwi w słabej wierze życia religijnego w rodzinie.Następny problem to aborcja i emigracja ludzi z wiosek do miast. Wioski pustoszeją. Widzimy coraz większą konieczność organizowania duszpasterstwa dla tych ludzi w miastach.
Jak ekscelencja ocenia współpracę Kościoła z władzami?
– Kościół zawsze stara się prowadzić dialog z władzą. Niestety, zmniejsza się liczba kapłanów, którzy dzielnie i ofiarnie duszpasterzowali wśród naszych wiernych. Było ich 85, a obecnie pozostało 48. Niektórzy pracowali po 20 lat. Jest problem z wizami dla duchownych z zagranicy, tym bardziej, że są one wydawane tylko na pół roku w naszym województwie grodzieńskim. Tutaj zamieszkuje więcej Polaków, którzy mają prawo do własnego języka i czasami władza widzi w tym problem,
Jak wygląda współpraca Kościoła z organizacjami polonijnymi?
– Organizacje te mają dobre intencje i swoją czasami wizję pomocy. Niestety, ale członkowie są, albo zostali podzieleni, albo brakuje mądrego kompromisu, a przecież podział do niczego dobrego nie prowadzi. Jedność jest siłą społeczności, narodu, wspólnoty i organizacji. Modlimy się, aby zapanowała wśród nich jedność i zgoda.
Czy w niedługim czasie można oczekiwać umowy Białorusi ze Stolicą Apostolską?
– Mamy taką nadzieję. Dokument jest przygotowywany i modlimy się, aby został rychło podpisany. Ale to jest sprawa Nuncjatury Apostolskiej.
Jak kształtują się relacje ekumeniczne?
– Nie jest źle, ale zdarzają się nieporozumienia i tak wszystko zależy od człowieka. W naszej diecezji stosunki z Kościołem prawosławnym są dobre. Mamy wiele pięknych przykładów ekumenizmu w rodzinach, gdzie żyją zgodnie obok siebie wierni: katolicy, prawosławni i muzułmanie Tatarzy. Niekiedy mamy piękne gesty np. w czasie peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej w miejscowości Jeziory prawosławny duchowny wyszedł na spotkanie katolikom i zaprosił ich, aby weszli pomodlić się do cerkwi.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.