Sześciu porwanych w Haiti księży oraz zakonnica zostali uwolnieni - podało w piątek zgromadzenie misjonarzy, do którego należeli porwani. Wszyscy wrócili do domów bez uszczerbku na zdrowiu.
"Odnaleźliśmy naszych współbraci, siostry i członków rodziny o. Jeana Anela Josepha w dobrym zdrowiu" - oznajmiło Towarzystwo Księży św. Jakuba. Nie podano szczegółowych informacji na temat porwania, ani tego, czy zapłacony został okup. Jeden z księży oraz zakonnica to obywatele Francji.
Już tydzień wcześniej uwolnionych zostało trzech członków grupy.
Do porwania doszło 11 kwietnia, kiedy misjonarze byli w drodze na ceremonię powitania nowego proboszcza parafii w Croix-des-Bouquets pod stolicą kraju Port-au-Prince. Porywacze zażądali 1 mln euro okupu.
Policja podejrzewa, że za porwaniem stoi działający w okolicy uzbrojony gang, zwany "400 Mawozo".
W ostatnich miesiącach w Port-au-Prince i na prowincji wzrosła liczba porwań dla okupu, co świadczy o rosnącej liczbie uzbrojonych gangów na terytorium Haiti.
W marcu haitańskie władze ogłosiły wprowadzenie na miesiąc stanu wyjątkowego w niektórych dzielnicach stolicy i regionu w celu "przywrócenia autorytetu państwa" na obszarach kontrolowanych przez gangi.
Gangi porywają ludzi dla okupu, kradnąc i grabiąc własność publiczną i prywatną oraz otwarcie stawiając czoła siłom bezpieczeństwa - podkreślają władze.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.