Opiekunowie ośrodka w Laskach realizują zadanie, które pozostawiła im założycielka, matka Elżbieta Róża Czacka: przygotować niewidome i słabowidzące dzieci do życia w poczuciu godności.
Zakonnica w meleksie – pierwszy obrazek, który wjeżdża nam przed oczy, gdy przekraczamy bramę ośrodka w Laskach. Ten środek lokomocji bardzo się przydaje, kiedy trzeba przemieszczać się między szkołami rozrzuconymi na powierzchni 76 hektarów. Taki rozmach to efekt wizji matki Elżbiety Róży Czackiej, założycielki tutejszego zakładu dla niewidomych. Przyszła błogosławiona, której beatyfikacja odbędzie się już 12 września, własną utratę wzroku przyjęła jako łaskę i przekuła w apostolstwo i służbę niewidomym. Stworzone przez nią Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi właśnie obchodzi 110-lecie swojego istnienia. Jego największym dziełem jest ośrodek w Laskach, położony w przepięknej otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego, gdzie wiosną głośno śpiewają ptaki, a zimą zaglądają sarny i łosie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.