USA i Korea Płd. przeprowadzą wspólnie kolejne manewry wojskowe w sytuacji, gdy w regionie dochodzi do ostrych tarć w następstwie północnokoreańskiego ostrzału należącej do Południa wyspy - poinformowali w środę w Seulu szefowie sztabów USA i Korei Płd.
Przeprowadzony przez Phenian w ubiegłym miesiącu ostrzał, w wyniku którego zginęły cztery osoby, a 18 zostało rannych, był "atakiem zbrojnym nielegalnym i przeprowadzonym rozmyślnie". Atak stanowi naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych i rozejmu - oświadczyli szefowie sztabów.
Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA, admirał Mike Mullen, który przybył do Seulu z dwudniową wizytą, zapewnił o poparciu Waszyngtonu dla Korei Płd. po ostrzale z 23 listopada. Mullen ocenił, że ważną rolę mają do odegrania Chiny, które powinny zaapelować do Korei Północnej o wstrzemięźliwość. "Chiny mają wyjątkowy wpływ (na Phenian) i w tym sensie ponoszą wyjątkową odpowiedzialność" - oświadczył na konferencji prasowej.
Środowe rozmowy toczą się w chwili, gdy Korea Północna najprawdopodobniej przeprowadza nowe ćwiczenia wojskowe. Rano po stronie Północy słychać było eksplozje - podała południowokoreańska armia. Żaden z pocisków nie spadł jednak po drugiej stronie granicy.
Stany Zjednoczone i Korea Południowa przeprowadziły już wspólne manewry w dniach 28 listopada-1 grudnia.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.