UEFA ustaliła dokładne zasady działania w przypadku zachorowań na COVID-19 piłkarzy w trakcie rozpoczynających się w piątek mistrzostw Europy. Odwołanie meczu wydaje się niemal niemożliwe. Jeśli trener będzie miał do dyspozycji 13 zawodników, spotkanie powinno się odbyć.
To pierwszy tak duży turniej, który odbędzie się w pandemii. I nawet jeśli dojdzie wewnątrz drużyny do zakażeń, odwołanie meczu będzie bardzo trudne. Spotkanie ma się odbyć, jeśli szkoleniowiec będzie miał w kadrze 13 zdrowych piłkarzy, w tym jednego bramkarza. A nawet jeśli nie, to... może zawodników dowołać, ale wówczas musi skreślić z kadry innych.
Jeśli dojdzie do sytuacji, że trener nie będzie miał możliwości nominować 13 piłkarzy, wówczas mecz może zostać rozegrany w ciągu następnych 48 godzin.
"W takiej sytuacji będziemy chcieli, by spotkanie odbyło się o godz. 12 lub 15 kolejnego dnia. Najlepiej w tej samej lokalizacji, ale jeśli okaże się to niemożliwe, wówczas nie wykluczamy także innych obiektów" - powiedział dyrektor turnieju z ramienia UEFA Martin Kallen.
Może się okazać, że takie rozwiązanie jest niemożliwe do przeprowadzenia. Wówczas do akcji wkroczy Komisja Dyscyplinarna UEFA, która podejmie decyzję, czy przyznany zostanie walkower.
Euro ma rozpocząć się w piątek meczem Włochy - Turcja w Rzymie, a zakończyć się 11 lipca. Polska zagra w grupie E z Hiszpanią, Szwecją i Słowacją.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.