LUX Communication – wspólnota rozpowszechniania wartości Ewangelii w mediach ze Słowacji wprowadziła do największej sieci kin w Polsce wielokrotnie nagradzany film „Bella”.
O filmie, misji wspólnoty, która chce w „lekki”, a nie moralizatorski sposób propagować wartości chrześcijańskie mówi w rozmowie z KAI Tomáš Straka, dyrektor wykonawczy LUX Communication, dystrybutor filmu „Bella”.
KAI: Dlaczego powinniśmy obejrzeć film „Bella”?
– To nie tak, że „powinniśmy” iść do kina. Ja osobiście, kiedy oglądałem Eduarda Verástegui na Słowacji poczułem, że to jest coś, czemu muszę pomóc, aby się rozszerzało. Nikt mnie do tego nie zmuszał ani nie przekonywał, że „na tym zarobię pieniądze”. Wydawało się to wręcz nierealne. Widziałem, że jest to film bardzo dobrej jakości, opowiada o wartościach w które wierzę. To było najsilniejsze. Myślę, że każdy chrześcijanin będzie chciał zobaczyć ten film. Nie opuszcza mnie też myśl, że chrześcijanie będą coraz bardziej starać się, żeby wartościowe filmy trafiały do kin.
Czy film może inspirować widzów do zmian w życiu?
– Mocną stroną filmu „Bella” jest to, że został profesjonalnie zrealizowany, a o wartościach opowiada w sposób nie narzucający się. Zwykli ludzie, jeśli się ich do czegoś nakłania albo zmusza, bronią się i robią dokładnie na odwrót. A ten film porusza ich wrażliwość, jest delikatny i autentyczny, w efekcie człowiek sam może zrozumieć co jest prawdziwą wartością, może inaczej spojrzeć na swoje życie czy rodzinę.
„Bella” miała światową premierę cztery lata temu. Dlaczego tak długo musieliśmy czekać na jego polską premierę?
– To jest bardzo interesujące, że jesteśmy (LUX Communication) dystrybutorem tego filmu na Słowację, Czechy, Polskę i Chorwację, ale to Polska jest pierwszym krajem, gdzie udało się przygotować krajową premierę. Na Słowacji, w Czechach i Chorwacji trwają jeszcze negocjacje w sprawie wejścia tego filmu do kin. Dlaczego tak późno po światowej premierze? To jest dla mnie niezrozumiałe, ale pracujemy nad tym, żeby to się zmieniło. Myślę, że już dawno widzowie w tych krajach powinni go zobaczyć w kinach, ponieważ jest on bardzo poruszający i wartościowy.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.