Delegacje Stoczni Gdańsk oraz gdańskich szkół złożyły przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców wieńce i zapaliły znicze. W uroczystości wzięło udział kilkaset osób. W czwartek przypada 40. rocznica Grudnia'70.
Stoczniowcy każdego roku w rocznicę wydarzeń, podczas przerwy śniadaniowej, składają wieńce i zapalają znicze przed pomnikiem, który jest położony obok ich zakładu. Hołd tragicznie poległym robotnikom oddali też m.in. marszałek województwa, Mieczysław Struk oraz przewodniczący gdańskiej "S", Krzysztof Dośla i ok. 200 osób z kilkudziesięciu gdańskich szkół.
"To jest taka tradycja, że w tym dniu, cała stocznia, wszystkie związki zawodowe i zarząd oddają hołd poległym" - powiedział PAP przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność", Roman Gałęzewski. Jego zdaniem, stoczniowcy pamiętają o wydarzeniach sprzed 40 lat.
Wiceprzewodniczący stoczniowej "S", Karol Guzikiewicz mówił do zgromadzonych, że 21 lat temu gdańska stocznia i miliony Polaków wywalczyło niepodległą Polskę. "Myśleliśmy wtedy, że testament tamtych ludzi (...) będzie zrealizowany". Wyjaśnił, że oprócz pomnika, testamentem tym jest osądzenie winnych zdarzeń sprzed 40 lat. "Mimo że mamy wolną Polskę, to kuratorzy i sędziowie dalej działają tak, jak to było w latach stalinowskich, za czasów dawnej komuny, a mordercy, jak Jaruzelski, przyjmowani są na salonach w Pałacu Prezydenckim. Temu mówimy stanowcze nie" - powiedział.
Zbigniew Książek z Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność", przypomniał, że wydarzenia grudniowe w Gdańsku trwały trzy dni, od 14 do 16 grudnia. Na placu obok stoczni, gdzie teraz jest Pomnik Poległych Stoczniowców, w drugim dniu wydarzeń zostało zabitych sześć osób, a trzeciego co najmniej dwie osoby.
W czwartek po południu w ramach obchodów 40. rocznicy Grudnia'70 zapalone zostaną znicze przed tablicą pamiątkową na dawnym budynku Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Następnie w kościele św. Brygidy odprawiona zostanie msza za ojczyznę. Po niej odbędzie się przemarsz przed Pomnik Poległych Stoczniowców, gdzie złożone zostaną kwiaty i odczytany zostanie apel poległych.
Rocznica zbrodni grudniowej obchodzona będzie w czwartek także w Gdyni, gdzie odbędzie się promocja albumu "Zbrodnia bez kary. Grudzień 1970 w Gdyni", autorstwa historyków gdańskiego oddziału IPN Piotra Brzezińskiego, Roberta Chrzanowskiego i Anny Nadarzyńskiej-Piszczewiat.
Wieczorem w gdyńskiej hali sportowo-widowiskowej zaplanowano pokaz przedpremierowy filmu fabularnego "Czarny czwartek" o tragicznych wydarzeniach Grudnia'70. W obrazie reżyserowanym przez Antoniego Krauzego wystąpili m.in.: Wojciech Pszoniak - jako Władysław Gomułka, Piotr Fronczewski - jako Zenon Kliszko, Witold Dębicki - jako Mieczysław Moczar, Piotr Garlicki - jako Józef Cyrankiewicz.
Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga zginęły 44 osoby, a ponad 1160 zostało rannych.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.