Dyżury zapasowych lokomotyw na wypadek awarii taboru, mobilizacja ciężkiego sprzętu odśnieżającego i ponad 5 tysięcy dodatkowo zatrudnionych pracowników - tak kolej przygotowuje się do utrzymania ciągłości ruchu w święta Bożego Narodzenia.
Jak poinformował we wtorek w przysłanym PAP komunikacie rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki, w Warszawie zebrał się zespół zarządzania kryzysowego Grupy PKP. W spotkaniu w brał udział minister infrastruktury Cezary Grabarczyk oraz przedstawiciele spółek Grupy PKP - PKP PLK, PKP Intercity, PKP Cargo, PKP Energetyka, Telekom, PKP Informatyka oraz przewoźnicy pasażerscy spoza Grupy, w tym Przewozy Regionalne i Koleje Mazowieckie.
Tematem spotkania był m.in. stan przygotowań środków do walki ze skutkami zimy w okresie świąt Bożego Narodzenia. "W całej Polsce PKP Cargo i PKP PLK przygotowują dyżury lokomotyw, które będą wykorzystywane w przypadkach awarii w pociągach pasażerskich. PKP Energetyka zadba o dyżury pociągów, które naprawią w razie potrzeby sieć trakcyjną. Linie kolejowe są monitorowane pod kątem zagrożenia oblodzeniem sieci trakcyjnej, które poprzedniej zimy bardzo utrudniło ruch pociągów" - poinformował rzecznik.
Każdego dnia do ewentualnego odśnieżania ma być gotowy ciężki sprzęt odśnieżny i ponad 5 tysięcy dodatkowo zatrudnionych pracowników. Jak poinformował Łańcucki, w przypadku, gdy w czasie świąt będzie trzeba zapobiec skutkom gwałtownego pogorszenia się pogody, ma być zwoływany zespół zarządzania kryzysowego. Kadra kierownicza wszystkich jednostek kolejowych ma pełnić dyżury świąteczne.
"Zespół zobowiązał dziś m.in. przewoźników pasażerskich do wzajemnej pomocy pasażerom w przypadku awarii pociągów. Jeżeli dojdzie do zatrzymania się pociągów na szlaku, ich podróżni będą zabierani w dalszą drogę przez inne pociągi zatrzymywane przez dyspozytorów, bez względu na to, czy będą to pociągi tej samej, czy też innej spółki. Zespół zarekomendował wzajemne honorowanie biletów przez przewoźników w przypadkach występowania poważnych trudności w ruchu pociągów" - poinformował rzecznik.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.