Kilkunastominutowe opóźnienia samolotów na warszawskim lotnisku Chopina i podobne opóźnienia niektórych pociągów - to efekt śnieżyc przechodzących w środę nad Polską. Na kolei panuje pełna mobilizacja, przy odśnieżaniu pracują setki osób.
W środę po południu PKP Intercity poinformowało, że ruch pociągów w całej Polsce odbywa się bez większych utrudnień. "Wszystkie linie kolejowe są przejezdne" - poinformował przewoźnik.
"W trasy wyjeżdża dzisiaj 280 pociągów PKP Intercity. Powyżej 15 minut opóźnienia ma obecnie 14 pociągów. Największe opóźnienie (57 minut) notuje teraz pociąg TLK 'Gałczyński' relacji Szczecin - Lublin z powodu awarii jednego z wagonów" - poinformowała rzeczniczka spółki Małgorzata Sitkowska.
Kolejarze przygotowują się na zapowiadany przez synoptyków silny wiatr. "Taki wiatr może zrywać sieć trakcyjną, przewracać drzewa na linie i nawiewać śnieg na tory. Dlatego w pogotowiu jest sprzęt odśnieżny i dodatkowe rezerwy pracowników. W sumie do odśnieżania możemy zmobilizować trzy tysiące osób" - poinformował PAP rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki.
Jak poinformował PAP w środę po południu rzecznik warszawskiego lotniska Chopina Przemysław Przybylski, pasy startowe są odśnieżane przez specjalną kolumnę pojazdów, co może spowodować kilkunastominutowe opóźnienia w startach i lądowaniach samolotów.
"Ok. godziny 15 przez blisko 25 minut lotnisko było odśnieżane, co spowodowało, że 7 samolotów oczekiwało na lądowanie. Oznacza to, że niektóre rejsy będą opóźnione ok. 30 minut m.in. do Monachium, Amsterdamu" - mówił rzecznik.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.