„Wszystkim Rodakom życzę jedności z Panem Bogiem i ludźmi. Nie zapominajmy, że w życiu Kościoła i w życiu narodu podstawową i twórczą wartością jest pokój i jedność” – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup Józef Michalik w swych życzeniach, przekazanych za pośrednictwem KAI.
Tekst życzeń bożonarodzeniowych abp. Józefa Michalika:
Chciałbym życzyć, abyśmy mieli odwagę docierać do sedna spraw, które przeżywamy. Życzę, abyśmy pamiętali, że nie jesteśmy sami wśród wielu zatroskań. Nawet w najtrudniejszych sytuacjach jest Ktoś, na kogo możemy liczyć, Ktoś kto o nas pamięta.
Dowodem tego jest historyczny fakt narodzin Jezusa – a dla wierzących to Boże Narodzenie. Bóg nie zrezygnował z człowieka, Bóg nieustannie jest zainteresowany człowiekiem. Poprzez Boże Narodzenie mówi do nas ludzkim językiem, mówi o swej miłości. Mówi o największych tajemnicach naszego powołania.
Chciałbym wszystkim dodać odwagi, by nie zniechęcali się własną słabością. Byśmy mieli odwagę przekraczać siebie.
Życzę, aby inspiracją dla wszystkich wiernych był także nowy rok duszpasterski, którego hasło brzmi: „Kościół domem i szkołą komunii”. Oznacza to, że Zbawienie dokonuje się w społeczności. Bóg przysyła swego Syna do całego rodzaju ludzkiego, także tych szukających i niewierzących. Chrześcijaństwo jest religią społeczności. Gdzie dwóch lub trzech gromadzi się w imię Jezusa, tam on jest między nami. Nie można prawdziwego Boga czy Jego Ewangelii przeżywać w pojedynkę. Podstawą jest wspólnota: Bóg, ja i drugi człowiek. Kościół jest szkołą komunii, a więc drogą rozwoju człowieka we wspólnocie. Drugi człowiek pomaga mi także spojrzeć krytycznie na siebie. Pozbyć się egoizmu, który jest największą przeszkodą w komunii.
Wszystkim Rodakom życzę jedności z Panem Bogiem i ludźmi. Nie zapominajmy, że w życiu Kościoła i w życiu narodu podstawową i twórczą wartością jest pokój i jedność. Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy nie modlił się o bezgrzeszność apostołów, tylko o ich wiarę i jedność: „Aby byli jedno!” Osłabienie narodu, społeczeństwa i Kościoła dokonuje się poprzez brak jedności.
Ci, którzy nie rozumieją Kościoła i czują się przezeń zagrożeni, chcą upowszechnić przekonanie o podziałach w Kościele. A tymczasem – jeśli w różny sposób oceniamy rzeczywistość , albo np. lubimy różne kolory – nie jest to znak podziału w Kościele, lecz różnorodności i pluralizmu. Niektórzy dają sobie wmówić, że w Kościele są dziś podziały. To nieprawda! Jeśli żaden biskup nie jest w konflikcie z Papieżem czy z Ewangelią, to nie możemy mówić o podziałach. Musimy też ciągle pracować, aby jedność wewnątrz Kościoła była bardziej czytelna, doskonalsza, abyśmy nie dawali powodów do podejrzeń, że różnimy się w sprawach podstawowych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.