Jak będzie wyglądać piątkowa ceremonia otwarcia igrzysk w Tokio - owiane jest tajemnicą. Wiadomo jedynie, że ze względu na pandemię Covid-19 ograniczony będzie udział ludzi, a większą rolę odegra technologia. Na trybunach mają zasiąść goście, w tym m.in. prezydent RP Andrzej Duda.
Uroczystość ma się rozpocząć o godz. 20.00 czasu miejscowego. W Polsce będzie wówczas 13.00. O szczegółach niewiele można znaleźć, a sami organizatorzy też nie chcą zbyt wiele zdradzić. Już od pewnego czasu wiadomo, że ceremonia odbędzie się bez udziału publiczności. Na trybunach zasiądą wyłącznie zaproszeni goście. Swój udział potwierdzili na razie m.in. Duda, cesarz Japonii Naruhito, Pierwsza Dama USA Jill Biden oraz prezydent Francji Emmanuel Macron.
Także udział samych sportowców w tradycyjnej przemarszu będzie mocno ograniczony. Narodowe komitety olimpijskie zostały poproszone, by na paradę nie wysyłali zbyt dużej grupy reprezentantów. Dlatego kamery mają skupić się bardziej na chorążych. Polską flagę poniosą pływak Paweł Korzeniowski i startująca w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska.
Uroczyste inauguracje i zamknięcia nie tylko igrzysk, ale i paraolimpiady mają w założeniu dawać ludziom siłę i nadzieję w walce z pandemią, a ich wspólne motto brzmi: "Idźmy naprzód". Natomiast piątkowa ceremonia dodatkowo nosić będzie tytuł: "Zjednoczeni emocjami".
"Podczas ceremonii otwarcia będziemy dążyć do ugruntowania roli sportu i wartości olimpijskich, wyrażenia naszej wdzięczności oraz podziwu za wysiłki, jakie wszyscy podjęliśmy w ciągu ostatniego roku, a także przekazania nadziei na przyszłość" - napisano w oficjalnym komunikacie.
Dyrektor wydarzenia Kentaro Kobayashi zaapelował do widzów, by przyglądali się przede wszystkim twarzom bohaterów. Zaznaczył jednak, że to sportowcy mają być najważniejszymi postaciami igrzysk.
Punktem kulminacyjnym uroczystości będzie zapalenie olimpijskiego znicza, które stanowi symboliczne rozpoczęcie zmagań o medale igrzysk.
Impreza potrwa do 8 sierpnia.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.