Karę w wysokości 1,3 mln euro otrzymały włoskie koleje od władz Toskanii za paraliż na torach, do którego doszło tam 17 i 18 grudnia w wyniku intensywnych opadów śniegu. O grzywnie poinformował w niedzielę przewodniczący władz regionu, Enrico Rossi.
"Sumę tę zainwestujemy w całości w poprawę jakości regionalnych usług kolejowych" - oświadczył Rossi. Jednocześnie zapewnił, że kierowane przez niego władze zabiegają o to, aby wszyscy pasażerowie otrzymali rekompensatę za wielogodzinne opóźnienia, do jakich doszło na kolei z powodu ataku zimy.
Z rekordowym 13-godzinnym opóźnieniem przyjechał wtedy do Turynu pociąg Intercity jadący z Salerno na południu Włoch. Skład stał 10 godzin na stacji w Livorno w Toskanii. Podczas tego postoju niektórzy z 400 pasażerów mieli poważne problemy ze zdrowiem. Trzeba było wzywać do nich lekarzy.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.