Na Westerplatte punktualnie o godz. 4.45 rozpoczęły się uroczystości związane z obchodami 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
W uroczystościach wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki, Věra Jourová, wiceszefowa Komisji Europejskiej, Karol Nawrocki, prezes IPN, ministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy.
Jako pierwszy głos zabrał Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, który podkreślił, że akty terroru w czasie II wojny światowej są czymś, o czym świat nie chce pamiętać. - Świat mówi, że sprawcami mordów byli naziści. Nie wiemy, któż to byli naziści. Podobna sytuacja jest, jeśli chodzi o stronę rosyjską. Świat nie chce pamiętać o sprawcach zbrodni II wojny światowej, dlatego naszym obowiązkiem jest to, aby przypominać światu o faktach historycznych - mówił M. Błaszczak.
Elżbieta Witek zaznaczyła, że obrona Westerplatte stała się symbolem wielkiego męstwa, bohaterstwa, niezwykłego patriotyzmu i miłości do ojczyzny. A postawa obrońców Westerplatte jest dla nas wzorem do naśladowania. - Do II wojny światowej doprowadziły dwie antyludzkie ideologie. Tam, gdzie górę biorą ideologie, gdzie nie ma wartości, nie można zbudować niczego trwałego - podkreśliła. - Oskarża się Polaków o współsprawstwo II wojny światowej. To są haniebne słowa, którym trzeba się stanowczo sprzeciwić - dodała.
W trakcie uroczystości marszałek Sejmu, w obecności K. Nawrockiego oraz Grzegorza Berendta, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, wręczyła notę identyfikacyjną rodzinie jednego z poległych westerplatczyków - starszego legionisty Ignacego Zatorskiego.
W swoim wystąpieniu premier Morawiecki podkreślił, że Polacy bili się o wolność, lepszy świat, wolną ojczyznę i Europę, o świat bez wojny, i to właśnie Polacy ponieśli największą ofiarę. - Z roku na rok ubywa osób, które pamiętają tamte dni, tamten wrzesień. Z roku na rok coraz mniej jest świadków, naocznych świadków wojny, która rozpoczęła się wcześniej od paktu między Hitlerem a Stalinem 23 sierpnia 1939 roku. Wojna ta była największą hekatombą XX wieku, jednym z najkrwawszych konfliktów w dziejach ludzkości - mówił szef rządu. - Dziś, po 82 latach od rozpoczęcia tej strasznej wojny, musimy zdawać sobie sprawę, że następuje proces wypierania z pamięci i świadomości tego, kto był faktycznym sprawcą, kto był odpowiedzialny za tamte zbrodnie, za zniszczenia, za śmierć - podkreślił.
Zaznaczył, że obecnie myli się katów z ofiarami, przypisując odmienne role tym, którzy w dramatycznych okolicznościach bronili człowieczeństwa, wolności, niepodległości, przed z tymi, którzy bestialsko od pierwszych dni mordowali, niszczyli cały naród, niszczyli całe państwa. - Za nami widnieje napis: "Nigdy więcej wojny", ale ta wojna została wywołana przez niemieckich najeźdźców. Już od pierwszych dni wojny niemiecki Wehrmacht dokonywał bestialskich zbrodni na cywilnej ludności polskiej. W pierwszych dniach wojny mordowano kobiety, dzieci i starców, palono całe wsie - przypomniał premier.
- Tych operacji dokonywali zwykli żołnierze, nie tylko sadystyczni gestapowcy, nie tylko funkcjonariusze takich formacji, jak SS czy SA, ale także członkowie formacji teoretycznie - jak mogłoby się wydawać - niemających za wiele wspólnego z prowadzeniem wojny, z okupacją. Były to formacje i służby cywilne. To wszyscy gorliwi kaci Hitlera, którzy wykonywali jego wolę. To naród niemiecki ponosi pełną i absolutną odpowiedzialność za to, co się wówczas działo - zaznaczył premier. - Była to operacja zniszczenia narodu polskiego, która miała dokonać całkowitej eksterminacji - dokładnie wyliczono to na 85 proc. narodu polskiego, obywateli polskich. Pozostałe 15 proc. miało zostać zamienionych na zgermanizowanych niewolników. To była także operacja gospodarcza - gigantyczny rabunek, zabór mienia i depozytu na rachunkach bankowych Polaków, zaboru towaru, kradzieży fabryk - mówił.
Podkreślił, że był to rabunek na masową skalę, rabunek i zniszczenie, które nigdy nie zostały zrekompensowane nawet w znaczącym stopniu. Musimy o tym pamiętać, bo Niemcy wraz z Sowietami pozbawili nas wolności, niepodległości, szans normalnego rozwoju na wiele dziesiątków lat. Żołnierze i cywile walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej, mieli w sobie głęboką wiarę i wolę walki do ostatniej kropli krwi - podkreślił M. Morawiecki.
W czasie uroczystości został również odczytany list od prezydenta Andrzeja Dudy, w którym napisał m.in., że "teraz, kiedy świętujemy stulecie odrodzenia, obrony i odbudowy wolnej Rzeczypospolitej, ze szczególną czcią i podziwem spoglądamy wstecz na zasługi i dokonania tamtej generacji".
Jednym z punktów tegorocznych obchodów było zapalenie znicza pokoleń przez m.in. kombatantów, harcerzy, weteranów i żołnierzy. Na zakończenie uczestnicy odmówili wspólną modlitwę za poległych. Złożone zostały również kwiaty przed pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.