W wyniku fali chłodów, która od trzech tygodni panuje na północy Indii w nocy z poniedziałku na wtorek zmarło co najmniej dziewięciu bezdomnych. Ogółem liczba ofiar śmiertelnych zimna wzrosła do 166 - pisze we wtorek agencja Associated Press.
Najgorsza sytuacja panuje w stanie Uttar Pradeś, gdzie zmarło w sumie około 90 osób. W sąsiednim stanie Bihar z zimna zmarło 10 ludzi, podobnie jak w stolicy kraju Delhi, natomiast w stanie Dźharkhand od końca grudnia zmarło sześć osób.
Towarzysząca chłodom gęsta mgła utrudnia transport lotniczy i kolejowy. Odwołano niemal wszystkie loty z głównego lotniska w stolicy stanu Uttar Pradeś mieście Lakhnau. Temperatura spadła tam do około 3 stopni Celsjusza. Odwołano też w tym stanie ponad 30 pociągów.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.