Nagły i niespodziewany skok inflacji w Czechach

W ujęciu miesiąc do miesiąca ceny wzrosły siedem razy bardziej niż prognozowali ekonomiści.

W piątek rano czeski urząd statystyczny poinformował, że ceny koszyka towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w sierpniu były aż o 0,7% wyższe niż w lipcu oraz o 4,1% wyższe niż przed rokiem. Wzrost miesiąc do miesiąca jest sensacyjny, bo wg prognoz ekonomistów miał wynieść zaledwie 0,1 proc. Przewidywania dotyczące inflacji rok do roku też były wyraźnie bardziej optymistyczne - miała ustabilizować się na poziomie 3,4 proc. Obecne 4,1 proc. to najwyższy roczny wzrost cen od listopada 2008 r. 

Najwyższe wzrosty cen dotyczą energii elektrycznej i paliwa (19,1 proc.), mocno zdrożały również tytoń i wyroby tytoniowe (blisko 10 proc.) piwo (6,3 proc.) i usługi hotelarskie oraz gastronomiczne (5,2 proc.). 

Podobny, wysoki wzrost cen w ujęciu rocznym odnotowano również w Polsce (5,4 proc. rok do roku) oraz na Węgrzech (4,9 proc.). Jednak polski bank centralny przyjął inną strategię niż banki czeski i węgierski. Nad Wisłą utrzymywane są niskie stopy procentowe, a kolei w Pradze i Budapeszcie stopy są podnoszone. Portal "Bankier.pl" przypomina w tym kontekście wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego, którzy twierdzi, że podwyżka stóp byłaby błędem, a obecna inflacja ma charakter przejściowy. 

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| CZECHY, INFLACJA

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
13°C Piątek
dzień
14°C Piątek
wieczór
wiecej »