Do sanktuarium pasyjno-maryjnego przyjechało ponad 200 osób z kilkunastu krajów świata. Chcą oni podsumować dotychczasową działalność i zastanowić się, w jakim kierunku iść w przyszłości.
W sobotnie popołudnie animatorzy uczestniczyli we Mszy św., której przewodniczył bp Janusz Mastalski. W homilii mówił on m.in., że zjazd ma umocnić wszystkich w miłości. - Kochać, znaczy cieszyć się z drugiego człowieka - przypomniał i zachęcił, by wyjechać stamtąd z konkretnymi drogowskazami, które wypływają z usłyszanego wcześniej fragmentu Ewangelii o odnalezieniu Jezusa w świątyni.
Pierwszą wskazówką jest budowanie wspólnoty na fundamencie zaufania. - Jak ważne jest to, aby dom rodzinny, wspólnota małżeńska były przestrzenią, obszarem, poligonem obdarzania drugiego człowieka zaufaniem, a zatem zrobienia mu trochę miejsca w swoim sercu - stwierdził hierarcha.
Drugim drogowskazem jest okazywanie sobie troski.- Święta Rodzina w ten sposób pokazuje, że prawdziwa miłość nie może być oparta na obojętności - mówił. Zdaniem biskupa nie zawsze chodzi o wygórowane potrzeby. - Nieraz chodzi o dobre słowo, cierpliwość, o ustąpienie, albo po prostu o milczenie - wymieniał.
Ostatnią ważną cechą w budowaniu małżeństwa i rodziny jest budowanie wspólnoty na wartości dialogu, kompromisu, umiejętności ustąpienia i przebaczenia. - Chrystus był rodzicom poddany. A co to oznacza? To oznacza, że starał się, żeby atmosfera domu była jak najlepsza - podsumował biskup Mastalski i na zakończenie powiedział, by cieszyć się sobą wzajemnie i umieć z radością korzystać z życia.
Spotkania Małżeńskie są międzynarodowym stowarzyszeniem katolickim, zatwierdzonym przez Stolicę Apostolską, które za cel stawia sobie umacnianie więzi małżeńskiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.