Wykonane sprayem napisy w językach angielskim i niemieckim, w części mające charakter antysemicki, odkryto we wtorek na dziewięciu barakach byłego niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau. Sprawę bada policja - zakomunikowało we wtorek Muzeum Auschwitz.
"Uwagę zwracają dwa nawiązania do Starego Testamentu, często używane przez antysemitów, oraz hasła wskazujące na negacjonizm. Napisy zostaną poddane analizie grafologicznej" - podało muzeum.
Placówka zapowiedziała, że tuż po zebraniu przez śledczych wszelkich dowodów napisy zostaną usunięte.
Muzeum oświadczyło, że "tego typu zdarzenie - będące znieważeniem Miejsca Pamięci - to przede wszystkim oburzający atak na symbol jednej z największych tragedii w historii ludzkości oraz niezwykle bolesny cios w pamięć wszystkich ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau".
Placówka zaapelowała do wszystkich, którzy mogli być świadkami zdarzenia, o przekazywanie informacji mogących pomóc w ustaleniu sprawców. W szczególności chodzi o osoby, które 5 października w godzinach przedpołudniowych wykonywały zdjęcia w okolicach tzw. Bramy Śmierci w byłym obozie Birkenau oraz na tzw. odcinku kwarantanny męskiej BIIa, gdzie znajdują się baraki drewniane. Informacje należy kierować na adres e-mail: security@auschwitz.org.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.