Nie wykluczamy, że Rosja celowo "przepuści" przez Białoruś na Ukrainę dużą liczbę nielegalnych migrantów - powiedział w piątek minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski. Zaznaczył, że parlament powinien być gotowy na wprowadzenie stanu wyjątkowego, ale obecnie nie ma takiej konieczności.
"Nie wykluczamy możliwości, że Rosja zdecyduje się na celowe przepuszczenie przez Białoruś na nasze terytorium dużej liczby nielegalnych migrantów" - powiedział Monastyrski podczas sesji pytań do rządu w Radzie Najwyższej (parlamencie).
Jak dodał, "kluczowym zadaniem" Ukrainy jest "powstrzymanie i zatrzymanie możliwego masowego potoku nielegalnych migrantów".
Minister zaapelował do parlamentu o wydzielenie środków w budżecie na przyszły rok na wyposażenie granicy Ukrainy z Białorusią i Rosją.
Zaznaczył też, że parlament powinien być gotowy na wprowadzenie stanu wyjątkowego w przygranicznych regionach w związku z sytuacją z migrantami, jednak, jak podkreślił, na razie nie ma takiej konieczności.
Zapewnił przy tym, że obecnie sytuacja na granicy białorusko-ukraińskiej, która ma długość 1084 km, jest pod kontrolą i jest stabilna.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.