Jezuickie pismo La Civiltà Cattolica opublikowało obszerną relację ze spotkania Papieża z grupą jego siedmiu współbraci podczas ostatniej pielgrzymki do Grecji. Miało ono charakter swobodnej wymiany zdań i trwało godzinę. Każdy z obecnych opowiedział o swojej misji oraz nawiązał krótki dialog z Franciszkiem, który prosił o zadawanie pytań w sposób wolny i spontaniczny.
Jednym z tematów podjętych przez Ojca Świętego był praktyczny zmysł braci zakonnych, których opinia o kandydatach do święceń była dla niego szczególnie cenna, gdy pełnił funkcję prowincjała jezuitów w Argentynie. Zwrócił uwagę, że bracia widzieli rzeczy niezauważalne dla innych, mieli zdolność rozumienia tego, co najistotniejsze w życiu. Być może dlatego, że potrafią łączyć wewnętrzną wrażliwość z pracą rąk i dotykają bezpośrednio rzeczywistości, natomiast księża myślą czasami w sposób zbyt abstrakcyjny, odległy od codzienności.
Papież odniósł się także do kwestii twórczej obojętności związanej z inicjowaniem różnych dzieł, a następnie przekazywaniu ich do prowadzenia innym osobom. Żadna misja podejmowana w Kościele nie należy do tego, który ją zapoczątkowuje i następnie kieruje, ale do Pana. Taka logika powinna towarzyszyć nie tylko zakonnikom. „Zrobić wszystko jak należy i potem się wycofać, nie być zaborczym. Mamy postępować jak ojcowie, a nie jak właściciele” – zaznaczył Ojciec Święty.
Franciszek dotknął tematu spadku powołań kapłańskich i zakonnych, również w Towarzystwie Jezusowym. Zwrócił uwagę, że to zmniejszenie nie zależy od ludzi, ponieważ powołania wzbudza Pan. Należy odczytywać ten znak czasu jako wezwanie do przyobleczenia się w pokorę. Wytłumaczenie zjawiska jedynie w kluczu socjologicznym jest prawdziwe tylko w połowie. Głębsza prawda związana z małymi liczbami podejmujących życie zakonne, ku której prowadzi Bóg, jest z lekcją pokory. Papież podkreślił, że jest to „trzeci stopień pokory”, będący właściwym celem Ćwiczeń Duchowych św. Ignacego. Powinniśmy oswajać się z pokorą i przywdziewać jej szatę.
Idąc po linii pokory w kontekście podeszłego wieku niektórych jezuitów obecnych na spotkaniu, Ojciec Święty zauważył, że ważne jest, aby dojść do starości na drodze pracowitego życia, być może męczącym i pełnym przeciwieństw, ale z uśmiechem, z radością spełnienia swojego zadania. To jest dobra starość człowieka, który oddał życie. Istnieje jej przeciwna strona, neurotyczna i pełna zgorzknienia. Zakonnik, który osiąga starość i wytrwale pracuje, znosi przeciwności i nie traci uśmiechu, jest jak pieśń nadziei. Dziękując jezuitom za świadectwo ich życia Franciszek zwrócił uwagę, że logika Królestwa Bożego jest często - patrząc z ludzkiej perspektywy - logiką przeciwstawieństw i rzeczy niewytłumaczalnych, które zrozumiemy dopiero w wieczności.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.