To, co dzieje się w Kolumbii, nie jest wcale tak różne od tego, co zagraża Meksykowi. Takiego zdania jest arcybiskup Acapulco, Carlos Garfias Merlos.
Był on członkiem meksykańskiej delegacji, która gościła na obradach plenarnych episkopatu Kolumbii. Rozmawiano właśnie o sposobach duszpasterskiego przeciwdziałania przestępczości, która gnębi oba kraje. Meksykańskich biskupów interesował zwłaszcza proces demilitaryzacji oddziałów partyzanckich, bowiem ich zdaniem właśnie do partyzantki upodobniło się przestępcze podziemie w ich ojczyźnie. Zapoznano się m.in. ze zmianami wewnętrznymi, jakich musiał dokonać Kościół w Kolumbii, oraz z jego wkładem na rzecz społeczeństwa jako całości. Zdaniem abp. Garfiasa było to doświadczenie bardzo cenne i pouczające dla delegacji episkopatu Meksyku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.