Donald Tusk twierdzi, ze ośrodek szkoleniowy CBA w Lucieniu stoi pusty, tymczasem w Lucieniu jest 200 uchodźców - żony i dzieci funkcjonariuszy ukraińskiej służby antykorupcyjnej - stwierdził wiceszef MSWiA Maciej Wąsik odpowiadając na zarzuty szefa PO. "Pusta jest jedynie głowa tego, kto tak perfidnie kłamie" - ocenił.
W sobotę w Warszawie odbył się kongres programowy PO "Bezpieczna Polska", który nawiązywał do wojny w Ukrainie. Podczas kongresu szef PO Donald Tusk stwierdził, że Polacy są gotowi pomagać uchodźcom z Ukrainy, ale potrzebują wsparcia ze strony państwa. Powiedział też, że CBA i Orlen mają puste ośrodki, które można by wykorzystać do tego celu.
"Ludzie są gotowi nadal nieść pomoc, ale nie wytrzymają bez zorganizowanego systemu wsparcia. W Płocku stoją puste ośrodki CBA i Orlenu, a wojewoda każe prezydentowi kierować ludzi na hale" - stwierdził Tusk.
Do tych słów Tuska odniósł się wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. "Donald Tusk twierdzi, ze ośrodek szkoleniowy CBA w Lucieniu stoi pusty. Tymczasem w Lucieniu jest 200 uchodźców - żony i dzieci funkcjonariuszy ukraińskiej służby antykorupcyjnej NABU (Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy - PAP)" - napisał Wąsik na Twitterze. "Pusta jest jedynie głowa tego, kto tak perfidnie kłamie. Wstyd" - dodał.
Także rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn odniósł się do słów lidera PO. "Przemówienie Donalda Tuska pełne podłości i złej woli. Insynuacje pod adresem CBA to już przekroczenie wszelkich granic. W ośrodku CBA w Lucieniu przyjęto ponad 200 członków rodzin funkcjonariuszy służb antykorupcyjnych z UA. Nasi ludzie pomagali osobiście w transporcie z Ukrainy" - napisał Żaryn.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.