Kadafi kontra reszta świata
Oficer szkoli libijskich ochotników, którzy chcą stanąć do walki z reżimem Kadafiego TIAGO PETINGA/PAP/EPA

Kadafi kontra reszta świata

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 04.03.2011 14:30

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano oświadczył w piątek, że przywódca Libii Muammar Kadafi rzuca wyzwanie światu. Napolitano przyznał, że obawia się "nieprzewidywalnego rozwoju wydarzeń" w Libii.

Przebywający w Genewie prezydent Włoch powiedział: "Oczywiście sytuacja w Libii w ostatnim tygodniu skomplikowała się zarówno z powodu postawy pułkownika Kadafiego, która jest otwartym wyzwaniem rzuconym społeczności międzynarodowej, jak i z powodu uporczywego kontynuowania bombardowań ludności, zwłaszcza w Cyrenajce, gdzie są instalacje naftowe".

"Kadafi musi zatrzymać wszelkie akcje zbrojne"- stwierdził Napolitano.

Nazwał też zachowanie libijskiego przywódcy "prowokacją wobec protagonistów międzynarodowej sceny, którzy powiedzieli +dość+ bombardowaniom i represjom".

W wystąpieniu na forum Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie prezydent mówił: "Prawa człowieka są wciąż zagrożone. Dzisiaj moje myśli zwrócone są szczególnie ku cierpieniom narodu libijskiego, który walczy o pokój i o prawdziwą demokrację".

"Włochy popierają w pełni apel Rady Bezpieczeństwa ONZ o natychmiastowe przezwyciężenie tragedii libijskiej. Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych wysłało do Trypolisu wymowne przesłanie: zawiesiło Libię w Radzie Praw Człowieka. Czekamy na to, aby mogła odzyskać swoje miejsce w tej instytucji, gdy tylko jej naród i rząd będą w stanie przestrzegać koniecznych standardów. Wesprzemy każdy wysiłek podjęty w tym celu" - zadeklarował Giorgio Napolitano.

"Najważniejsze jest jednak to, że przemoc wobec narodu libijskiego jest niedopuszczalna" - dodał.

"Obawiam się, że Libia będzie musiała liczyć się z nieprzewidywalnym rozwojem wydarzeń" - przyznał włoski prezydent.

"W Libii sytuacja bardzo różni się od tej w Egipcie, gdzie siły zbrojne są instytucją, mającą autonomię. Tam, w chwili, gdy wojsko stanęło po stronie narodu, władza politycznego przywództwa upadła" - zauważył Napolitano przywołując wydarzenia w Egipcie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona