W niedzielę wieczorem zmarł 31-letni górnik z kopalni Pniówek w Pawłowicach, leczony w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich – poinformowała ta placówka.
To szósta śmiertelna ofiara środowych wybuchów metanu w tym zakładzie. 7 osób dotąd nie odnaleziono.
Z informacji szpitala wynika, że stan zmarłego w niedzielę pacjenta był skrajnie ciężki – miał oparzenia 90 proc. powierzchni ciała, w tym 35 proc. oparzeń III stopnia wraz z oparzeniem dróg oddechowych.
W siemianowickim szpitalu leczonych jest nadal 20 ofiar środowej katastrofy w kopalni Pniówek.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.