Dla mnie ważne jest nauczanie Jana Pawła II: Europa musi oddychać dwoma płucami, wschodnim i zachodnim – mówi Giorgia Meloni w wywiadzie dla dziennika włoskiego episkopatu Avvenire. W jutrzejszych wyborach to właśnie jej partia Bracia Włosi może liczyć na najwyższe notowania. Meloni obiecuje swym rodakom przełom w polityce prorodzinnej. Przypomina, że bez wzrostu demograficznego Włochy są skazane na unicestwienie.
Mówiąc o Unii Europejskiej, Meloni stwierdza, że nie godzi się na traktowanie krajów wschodnich jako Europy drugiej kategorii. To właśnie w tym kontekście powołuje się na nauczanie polskiego Papieża o dwóch płucach kontynentu. Zauważa zarazem, że niektóre kraje Europy wschodniej są bardziej narażone na ekspansjonizm Putina, natomiast jeśli chodzi o regulację napływu migrantów, robią to, czego od nich oczekuje Unia: chronią jej zewnętrznych granic. Główny kandydat na nowego szefa rządu we Włoszech podkreśla, że Europa musi powrócić do swej pierwotnej tożsamości, którą reprezentowali ojcowie założyciele Unii, a która stawia w centrum zasady solidarności i subsydiarności.
Włochy od kilkudziesięciu już lat są jednym z krajów o najniższej dzietności w Europie. Przez wszystkie te lata państwo nie zdołało wypracować skutecznych mechanizmów wspierających rodziny i rodzicielstwo. Meloni obiecuje, że dla jej partii jest to pierwszy punkt programu. Powołuje się przy tym na opinię dyrektora krajowego urzędu statystycznego, który ostrzega, że bez odwrócenia obecnych tendencji Włosi jako naród po prostu zanikną. Meloni przyznaje, że we Włoszech na tym polu pozostaje bardzo dużo do zrobienia, zarówno na polu kultury, gdy chodzi o promocję piękna rodzicielstwa, jak i w sferze ekonomicznej. Obiecuje stopniowe zmiany w opodatkowaniu, w systemie zasiłków, które dziś są nadal symboliczne, w ulgach dla firm, które zatrudniają matki, a także w rozwoju sieci żłobków. Nowy centroprawicowy rząd wprowadzi też wsparcie dla ośrodków dla kobiet w ciąży, aby żadna z nich nie czuła się zmuszona do aborcji z powodów ekonomicznych czy społecznych.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.