"GW": Dwa miliony przypadków. Tak polskie służby inwigilują Polaków

Ponad 2 mln razy polskie służby sięgały w 2024 roku po billingi Polaków. Funkcjonariusze mają do nich dostęp "z biurek" i nikt z zewnątrz tego nie kontroluje. To sprzeczne z prawem i wyrokami unijnymi - pisze Gazeta Wyborcza.

Gazeta Wyborcza opisuje, że polskie służby są w stanie w każdej chwili sprawdzić każdego Polaka pod kątem tego, do kogo dzwonił, pisał SMS-y i gdzie logował się jego telefon - i to w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Uprawnienia ma nawet policja, nie potrzeba do tego żadnego nakazu, ani wyroku sądu. Jak wskazuje dziennik, dostęp zapewnia ustawa, która jest sprzeczna z prawem unijnym - Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że narusza to konwencję o ochronie praw człowieka.

W artykule wskazano dane pochodzące z Ministerstwa Sprawiedliwości. Wynika z nich, że w 2024 roku służby sięgały po tego typu uprawnienia ponad 2 mln razy. To najwięcej od ośmiu lat, odkąd funkcjonują obecne przepisy. Tematem sprawdzania przez służby billingów zajął się poprzedni minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Z podpisanego przez niego raportu wynika, że resort sprawiedliwości i MSWiA prowadzą prace nad realizacją wskazań TSUE. Dalszy ciąg prac będzie zależał od nowego ministra.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
5°C Sobota
rano
12°C Sobota
dzień
14°C Sobota
wieczór
12°C Niedziela
noc
wiecej »